Różnice w szkoleniu w Polsce i w Niemczech. Przeczytaj drugą część wywiadu z Mateuszem Kurtem Wojciech Górski, Interia: Praca w klubie pokroju Bayeru Leverkusen z pewnością jest marzeń wielu młodych trenerów. Jak wyglądała twoja droga do akademii klubu Bundesligi? Mateusz Kurt, trener przygotowania motorycznego akademii Bayeru Leverkusen: - Pochodzę z polskiego Olesna (woj. opolskie), skąd w 2003 roku razem z rodzicami i bratem wyjechałem do niemieckiego Solingen. Jest to miasto leżące między Leverkusen, Duesseldorfem a Kolonią. Jestem człowiekiem, który zawsze chce się rozwijać. Nieustannie szukam nowej wiedzy i nowych kontaktów. W ten sposób poznałem jednego z trenerów, który otworzył mi drzwi do akademii Bayeru Leverkusen. Przeprowadziłem kilka treningów z drużyną, wypadłem dobrze i jestem związany z klubem już od 2018 roku. Jaki jest twój zakres obowiązków w pracy z młodzieżowymi zespołami? - Jestem trenerem od przygotowania motorycznego. Moim zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie drużyny pod względem motorycznym i fizycznym przed sezonem oraz w trakcie sezonu. Dbam także o to, by w drużynie było jak najmniej kontuzji. Na co dzień współpracuję głównie z kobiecą drużyną U-23, ale zajmuje się też zespołami U-17 oraz drużyną 1. Bundesligi kobiet. W akademii Bayeru nie jestem zresztą jedynym Polakiem. Od lata 2020 roku w pierwszym zespole kobiet Bayeru występuje Sylwia Matysik, aktualna reprezentantka Polski. Mam z nią fajny kontakt, często rozmawiamy między sobą po polsku. Z kolei koordynatorem sportowym Bayeru Leverkusen jest Sławomir Czarniecki oraz jest aktualnie w sztabie szkoleniowym drużyny U19, z którym mam również fajny kontakt. Oprócz niego w Bayerze pracuje jako trener także były znany zawodnik Andrzej Buncol. To były reprezentant Polski, wieloletni piłkarz Piasta Gliwice, Ruchu Chorzów, Legii Warszawa oraz właśnie Bayeru Leverkusen. Praca w Bayerze Leverkusen jest twoim głównym zajęciem? Oprócz tego razem z bratem prowadzę działalność 2MK Sports, oferując treningi indywidualne oraz grupowe. Jestem specjalistą przygotowania motorycznego, natomiast mój brat zajmuje się przygotowaniem technicznym zawodników. Prowadzimy też obozy piłkarskie oraz organizujemy sparingi dla polskich drużyn na terenie Niemiec. Często otrzymujemy zapytania od polskich trenerów, staramy się zorganizować przyjazd ich drużyn do Niemiec, by zagrały i porównały się z akademiami klubów Bundesligi. Dzięki temu trenerzy mogą zebrać doświadczenie, zobaczyć jak akademie Bundesligi funkcjonują od środka, porozmawiać z trenerami. Staramy się też organizować staże trenerskie w Niemczech. Chcemy, by polscy trenerzy mogli się rozwijać i nabierać doświadczenia w takich szkółkach, jak właśnie akademia Bayeru i nie tylko. W pracy z zespołami odpowiadasz za przygotowanie motoryczne. Jak wielu różnych trenerów pracuje przy jednej grupie akademii Bayeru? - Jeżeli mówimy o kategoriach od U-15 wzwyż - jest ich po prostu mnóstwo. Przy każdej grupie pracuje oczywiście trener główny i trener asystent. Oprócz tego są trenerzy przygotowania motorycznego, trenerzy bramkarzy i trenerzy zajmujący się techniką. Z jedną grupą pracuje ich około czterech-sześciu. Przy każdej grupie są także fizjoterapeuci, psycholodzy, lekarze itd. W młodszych grupach wiekowych przy drużynach pracuje nieco mniejsza liczba trenerów. Jest trener główny, trener asystent, a trenerzy bramkarzy, trenerzy od techniki czy przygotowania motorycznego pracują jednocześnie z wieloma grupami. Tak wiele osób zaangażowanych w pracę z młodzieżowymi drużynami to standard w niemieckich klubach? - Tak. Od pewnego czasu w Niemczech topowe akademie Bundesligi są nazywane "Nachwuchsleistungszentrum NLZ" i są oznaczone gwiazdkami przyznawanymi przez DFB, czyli niemiecki związek piłkarski. Ten system z góry określa reguły, które muszą spełniać akademie. Wśród nich są także określone wymagania wobec zaplecza boisk, obecności w klubach trenerów, fizjoterapeutów, psychologów itd. DFB ma duży bezpośredni wpływ na to, jak szkoli się w klubach? - DFB ma duży wpływ. Wiadomo, że każdy zespół pracuje indywidualnie, ma swój koncept rozwoju zawodników i drużyn, ale DFB reguluje różne przepisy, które każdy klub musi spełniać. Polscy trenerzy, z którymi rozmawiałem, zwracali uwagę, że brakuje nam ujednolicenia procesu szkolenia w całym kraju. W Niemczech system szkolenia jest zunifikowany, czy akademie mają zostawioną dużą dowolność, jak pracować z zawodnikami? - Każda akademia klubu Bundesligi ma swój koncept szkolenia dzieci. DFB nakłada na kluby pewne obowiązki, jak zgrupowania regionalne, testy zawodników, które muszą być wykonane np. raz na kwartał. Akademie muszą je wykonać i podać ich wyniki dalej. Jeżeli chodzi o rozwój i podejście do zawodnika, to każda akademia ma swoje własne metody. A jaka filozofia na temat szkolenia młodzieży panuje w Bayerze Leverkusen? - Akademia Bayeru ma drużyny chłopców w kategoriach od U8 do U19, z wyjątkiem kategorii U16 i U18. W kompletowaniu zespołów od U15 wzwyż dużą rolę zaczyna odgrywać skauting. Z kategorii U15 do U17 przechodzą tylko najlepsi zawodnicy, pozostali niestety muszą szukać sobie innego klubu. Tak samo wygląda to w przeskoku z U17 do U19. Nieco mniej drużyn jest w akademii dziewcząt. Są w niej zespoły U13, U15, U16, U17, U23 i dorosła drużyna w 1. Bundeslidze. Filozofia szkolenia w Bayerze Leverkusen dzieli się na trzy części: pierwsza to część podstawowa, drugą określa się mianem "budowy", a trzecia to część zaawansowana. Część podstawowa przeznaczona jest dla najmłodszych grup wiekowych - od U8 do U11. Jej główne założenia polegają na zabawie, kształtują takie cechy jak zwinność, elastyczność, rozwijają proste, podstawowe funkcje taktyczne w przyjaznej formie. W tym okresie treningi prowadzi się trzy razy w tygodniu. Część budowy jest poświęcona zawodnikom z drużyn od U12 do U15. Treningi odbywają się wówczas cztery razy w tygodniu. Dużą wagę przywiązuje się do indywidualnego treningu najbardziej utalentowanych dzieci. W czasie treningu zajęcia prowadzone są pod kątem indywidualnego rozwoju zawodnika. Zdarza się, że niektórzy biorą udział w dodatkowych zajęciach przed lub po treningu, by wykonywać ćwiczenia rozwijające pod konkretnym kątem. Natomiast trzecia część, najbardziej zaawansowana, dotyczy zawodników drużyn U17 i U19. Te grupy trenują cztery-pięć razy w tygodniu, zależnie od tego, kiedy grają mecz. Najczęściej wygląda to tak, że w tygodniu odbywają się cztery treningi, a jeden dzień jest wolny. Mecze rozgrywane są w niedziele, a poprzedza je sobotni trening przedmeczowy. W tej kategorii wiekowej większą rolę zaczyna odgrywać trening przygotowania motorycznego. Dużo zajęć odbywa się w temacie pracy nad ciałem i organizmem, żeby tych zawodników przygotować już do piłki seniorskiej.