Już w pierwszym gemie Na Li miała szansę na przełamanie serwisu Radwańskiej, ale Polce udało się wyjść z opresji. Później tenisistki konsekwentnie zdobywały gemy przy własnym podaniu. Taka sytuacja miała miejsce do siódmego gema, który okazał się przełomowy dla losów pierwszego seta. Na Li zdobyła decydujący punkt w tym gemie po precyzyjnym uderzeniu wzdłuż linii z forehandu i wyszła na prowadzenie 4:3. W następnym krakowianka miała okazję na błyskawiczne odrobienie strat. Radwańska prowadził już 40:0, ale nie potrafiła postawić kropki nad "i". Polka przegrała pięć punktów z rzędu i w efekcie gema. Niepowodzenie nie załamało krakowianki, która wygrał dziewiątego gema przy własnym serwisie, doprowadzając do stanu 4:5. Na Li jednak nie wypuściła szansy z rąk na wygranie pierwszej partii. Drugi set zaczął się podobnie jak pierwszy. Znów na samym początku Radwańska musiała się bronić przed przełamaniem i znów się udało. Następnego gema Chinka wygrała bez straty punktu. Tym samym odpowiedziała Radwańska obejmując prowadzenie 2:1. Wydawało się, że Polka łapie właściwy rytm, ale rywalka nie zwalniała tempa. Na Li posyłała na stronę Polki mocne piłki, a zwłaszcza uderzenia z backhandu przynosiły jej sporo punktów. Przewagę na korcie reprezentantka gospodarzy potwierdziła w piątym gemie, kiedy przełamała serwis Radwańskiej. Nasza zawodniczka starała się odwrócić losy meczu, ale nie była w stanie przeciwstawić się Na Li. Chinka do końca drugiego seta nie oddała już Radwańskiej ani jednego gema. Było to ósme spotkanie Radwańskiej i Na Li. Z poprzednich siedmiu spotkań Polka przegrała cztery. Ostatnio dwukrotnie zmierzyły się w sierpniu i dwa razy wyraźnie lepsza była Chinka. Polka w Pekinie broniła 1000 punktów za ubiegłoroczny triumf w tym samym turnieju. Po porażce w ćwierćfinale, w poniedziałek Radwańska straci trzecią lokatę w rankingu na rzecz Amerykanki Sereny Williams. Dochodząc do ćwierćfinału zachowała tylko 250 pkt. Rywalką Na Li w półfinale będzie Maria Szarapowa. Rozstawiona z numerem drugim Rosjanka w ćwierćfinale uporała się z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Przy jej prowadzeniu 6:0, 3:0 rywalka zrezygnowała z dalszej gry. Oprócz Szarapowej, do półfinału awansował też liderka światowego rankingu Białorusinka Wiktoria Azarenka, która pokonała Szwajcarkę Rominę Oprandi 6:2, 6:0. Radwańska przyleciała do Pekinu w niedzielę, dzień po porażce z Rosjanka Nadieżdą Pietrową w finale turnieju WTA Premier w Tokio, gdzie również nie obroniła tytułu sprzed roku. Na otwarcie miała w stolicy Chin wolny los, podobnie jak wszystkie półfinalistki japońskiej imprezy. Jednak w trakcie wszystkich spotkań grała w tym tygodniu z opaską uciskową na prawym udzie. Na jej prawym ramieniu zawsze też pojawiały się plastry ściągające mięśnie, które mają zniwelować skutki lekkiego przemieszczenia barku, dość powszechnego urazu pojawiającego się u większości tenisistek pod koniec długiego sezonu. Teraz Polka będzie miała dwa tygodnie na odpoczynek przed startem w zamykającym rok turnieju masters - WTA Championships, który w dniach 23-28 października odbędzie się w Sinan Erdem Arena w Stambule. Zagra tam osiem najlepszych tenisistek, a do obsadzenia pozostało już tylko jedno miejsce. Kwalifikacje mają zapewnione również Azarenka, Szarapowa, Williams, Niemka o polskich korzeniach Angelique Kerber, ubiegłoroczna triumfatorka Czeszka Petra Kvitova oraz Włoszka Sara Errani. Natomiast o prawo gry wciąż walczą Na Li, Australijka Samantha Stosur, Bartoli oraz Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki. Wyniki ćwierćfinałów: Na Li (Chiny, 7) - Agnieszka Radwańska (3) 6:4, 6:2 Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Angelique Kerber (Niemcy, 5) 6:0, 3:0 i krecz Kerber Wiktoria Azarenka - Romina Oprandi (Szwajcaria) 6:2, 6:0 Marion Bartoli (Francja, 9) - Carla Suarez-Navarro (Hiszpania) 6:0, 2:6, 6:4 Pary 1/2 finału: Azarenka - BartoliSzarapowa - Li