Z kolei o finał debla powalczy Łukasz Kubot. Rozstawiona z numerem piątym Radwańska już poprawiła swoje najlepsze osiągnięcie w Australian Open. Do tej pory granicą nie do przejścia był dla niej ćwierćfinał, w którym odpadła czterokrotnie. Przełamała tę passę w środę, gdy wyeliminowała broniącą tytułu Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, drugą na światowej liście. Grająca z "20" Dominika Cibulkova także w tegorocznej edycji ma na koncie zwycięstwo nad tenisistką ze ścisłej czołówki rankingu WTA. W 1/8 finału wyeliminowała trzecią rakietę świata - Rosjankę Marię Szarapową (11. raz wygrała z zawodniczką z TOP 5). Awans do półfinału to także najlepsze osiągnięcie Słowaczki w historii jej występów w Melbourne. Z krakowianką znają się dobrze - jako rówieśniczki spotykały się na korcie już na zawodach dla dziewięciolatków. "Agnieszka to wielka wojowniczka i świetna tenisistka. Wiem, co trzeba będzie robić, by ją pokonać, ale to nie zmienia faktu, że to będzie bardzo, bardzo ciężkie spotkanie. Muszę cały czas być agresywna i nie odpuszczać" - powiedziała znana z dynamicznego poruszania się po korcie Cibulkova. Bilans ich dotychczasowych meczów jest korzystny dla Polki, która triumfowała w pięciu z sześciu pojedynków. Jedyną porażkę poniosła w 2013 roku w finale w Stanford. W styczniu 2013 z kolei nie oddała jej żadnego gema w potyczce decydującej o triumfie w turnieju w Sydney. W Wielkim Szlemie ograła ją już w US Open sześć lat temu. Atutem urodzonej w Bratysławie zawodniczki, która ma na koncie trzy triumfy w turniejach WTA (krakowianka wygrała 13), może być w czwartek większy zapas sił. Radwańska, by dotrzeć do półfinału, musiała spędzić na korcie ponad dziewięć godzin, Słowaczka - ponad dwie godziny mniej. 24-letnia Polka uchodzi za jedną z drobniejszych zawodniczek, ale to mierząca 161 cm Cibulkova (Radwańska 172 cm) jest najniższą tenisistką w najlepszej "50" świata. Ich pojedynek półfinałowy będzie trzecim z czwartkowych meczów zaplanowanych na Rod Laver Arena, największym korcie Melbourne Park. Powinny rozpocząć grę około 5 rano czasu polskiego. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/agnieszka-radwanska-dominika-cibulkova,3954" target="_blank">INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu.</a> Transmisja telewizyjna w Eurosporcie. Finał turnieju Wielkiego Szlema Radwańska osiągnęła wcześniej tylko raz - dwa lata temu w Wimbledonie. Najlepszym rezultatem w zawodach tej rangi Słowaczki jest półfinał paryskiego Rolanda Garrosa w 2009 roku. Stawką pojedynku będzie też pokaźna nagroda finansowa. Występ w sobotnim finale gwarantuje jego uczestniczce 1,325 mln dolarów australijskich, czyli ok. 3,62 mln złotych. Polka już ma zapewnioną premię w wysokości 1,46 mln zł. Nie wcześniej niż o godz. 2.30 w nocy czasu polskiego na Margaret Court Arena pojawią się Kubot i partnerujący mu Szwed Robert Lindstedt. Rozstawiony z numerem 14. duet o finał gry podwójnej zagra z Francuzami Michaelem Llodrą i Nicolasem Mahutem (13.). Jeśli wywalczą awans, będzie to najlepszy wynik w karierze 31-letniego Polaka. Dotychczasowym był półfinał Australian Open z 2009 roku, do którego dotarł z Austriakiem Oliverem Marachem. W singlu przed rokiem Kubot dotarł ćwierćfinału Wimbledonu. W tym roku w Melbourne odpadł w pierwszej rundzie.