Znacznie mniej szczęścia w losowaniu drabinki miała młodsza z krakowskich sióstr - Urszula, która trafiła na siódmą w rankingu WTA Tour Włoszkę Sarę Errani. W Madrycie zagra cała światowa czołówka, na czele z wyprzedzającymi na liście światowej Agnieszkę Radwańską Amerykanką Sereną Williams, Rosjanką Marią Szarapową czy Białorusinką Wiktorią Azarenką. 24-letnia Polka będzie rozstawiona z "czwórką" i na otwarcie po raz dziewiąty w karierze zmierzy się z rok starszą Pironkową. Sześć z ośmiu dotychczasowych pojedynków wygrała, choć ostatnio - przed rokiem na trawie w Eastbourne - lepsza była Bułgarka. W przypadku zwycięstwa, kolejną rywalką Radwańskiej, która w stolicy Hiszpanii zainauguruje występy na nawierzchni ceglanej, będzie lepsza w meczu między Słowaczką Magdaleną Ribarikovą a Brytyjką Laurą Robson. Następnie na jej drodze może się pojawić jedna ze znanych Serbek - Anna Ivanovic bądź Jelena Jankovic. Z kolei 32. w świecie Urszula Radwańska, która w tym tygodnia osiągnęła drugą rundę w imprezie na "ziemi" w portugalskim Oeiras, rozpocznie zmagania od spotkania z Errani. Doświadczona Włoszka ma w dorobku siedem tytułów WTA. W tym sezonie wygrała turniej w Acapulco, rozgrywany na podobnej nawierzchni jak w Madrycie. Obie zawodniczki spotkały się dotąd raz - w 2006 roku w Budapeszcie w trzech setach zwyciężyła cztery lata starsza Errani. Gdyby 22-letniej krakowiance udało się sprawić niespodziankę, to w drugiej rundzie zagrałaby z Rumunką Soraną Cirsteą bądź Japonką Ayumi Moritą, która wyeliminowała ją w Oeiras. W deblu z Polek zaprezentuje się tylko Alicja Rosolska, której partnerką będzie Amerykanka Megan Moulton-Levy. W pierwszej rundzie zmierzą się z Czeszką Vladimirą Uhlirovą i Natalie Grandin z RPA.