CZYTEJ TEŻ: Sensacyjne słowa prezesa PZT! Radwańska zagra w Superlidze! Michał Białoński, Interia: Jakie są szanse na powrót do gry Agnieszki, nawet gdyby to miały być tylko rozgrywki Superligi? Fani na pewno mieliby gratkę, gdyby do tego doszło, natomiast wiemy, jakie są uszczerbki na zdrowiu "Isi" po długich latach zawodowej kariery. Piotr Robert Radwański: Powiem od razu, że ja nawet z "Isią" na ten temat nie rozmawiałem, ale wiem, jaki ona ma do tego stosunek. Na pewno sam pomysł założenia Superligi jest bardzo dobry. Ja wspieram takie idee. Wznowienie ligi tenisowej, w jakiejkolwiek formie, byłoby świetne. Za moich czasów grało się w sześcioosobowym składzie - czterech mężczyzn i dwie kobiety, więc było sześć singli i trzy deble w każdym meczu, zatem do zdobycia było dziewięć punktów. Bez miksta? - Nie było miksta, ale mężczyźni z kobietami grali razem podczas tego samego spotkania. Wszystkie mecze toczyły się do wygranych dwóch setów. Rozgrywki ligowe w tenisie były bardzo dobre, ja grałem w nich w okresie PRL-u. Przypominam, że Nadwiślan Kraków w 1982 r. wywalczył mistrzostwo Polski, a rok później zajął trzecie miejsce w Polsce. Byłem w obu ekipach i szło nam nieźle. Uważam, że łączenie w jednym meczu rywalizacji i kobiet i mężczyzn jest dobrą sprawą. Agnieszka Radwańska zagra w Superlidze? To może Agnieszka faktycznie się skusi na udział w Superlidze? - Jeśli chodzi o grę singlową to to na pewno nie wchodzi w rachubę. Ale jakiś tam debelek, czy mikst, gdzie gra się trochę na stojąco, człowiek się tak bardzo nie eksploatuje i mógłby między gemami po drodze nawet zmienić pampersa Kubusiowi (śmiech). To oczywiście żart Natomiast ogólnie wspieram pomysł reaktywacji ligi i ewentualnego udziału "Isi" w niej. Jeżeli duże nazwiska jak Agnieszki czy Uli wesprą tę akcję, to jeszcze lepiej dla całej Superligi. Oby udało się tylko znaleźć sponsorów dla tych rozgrywek i kluby chętne wziąć ich udział. Sądzi pan, że mogą być opory środowiska klubowego? - Prezes zapowiada, że wszyscy będą grać, ok - pomysł jest dobry. Natomiast czy on będzie podchwycony przez kluby? Nie wszystkie, nawet mocne, dysponujące pieniędzmi, będą chciały w tym uczestniczyć. Parę problemów trzeba jednak rozwiązać. Mówi się, że wystarczy dwóch zawodników i dwie zawodniczki w każdej ekipie, ale potrzebni są jeszcze rezerwowi, czyli tak naprawdę potrzeba sześcioosobowego składu, czyli trzy plus trzy. Pytanie, czy uda się sześciu dobrych tenisistów zgromadzić w jednym klubie? To wiąże się oczywiście z kosztami. W lidze będą mogli uczestniczyć obcokrajowcy? - Oczywiście, będzie można zatrudniać zawodników z zewnątrz, czyli Czechów, Niemców, Ukraińców i innych. Byle nie doszło do tego, co w piłkarskiej PKO Ekstraklasie. Byłem w sobotę na meczu Cracovii ze Stalą Mielec i z przerażeniem zauważyłem, że Cracovia właściwie nie ma Polaków w składzie. Wychodzą na boisko niemal sami obcokrajowcy, ja wiem, że to są zawodowcy, bo biorą kasę. Natomiast prawie wcale nie ma Polaków. Ja przepraszam, ale oglądam to z żałością. Dawniej były przepisy, które zabraniały wpuszczanie takiej liczby zawodników z zewnątrz i to było zasadne. Jak może dochodzić do takiej sytuacji, że w Cracovii prawie nie ma Polaków?! To jest jakieś kuriozum! Jak mamy się identyfikować? Co to jest za Cracovia? Ala w Wiśle jest to samo! Faktycznie, w meczu z Piastem Wisła wystawiła ośmiu obcokrajowców. - Jakie to będą derby? Przecież Wisła i Cracovia to powinni być ludzie, którzy po meczach spotykają się wspólnie w barze i oni powinni walczyć o prymat w mieście, regionie. Natomiast w składach naszpikowanych obcokrajowcami to zupełnie bez sensu. Uważam, że w każdej drużynie Ekstraklasy powinno grać co najmniej po sześciu Polaków. Wówczas pieniądze przeznaczane dziś na obcokrajowców skumulowałyby się na pięciu zawodników, dzięki czemu udałoby się sprowadzić lepszych piłkarzy, którzy by podnosili jakość drużyn i ligi. Bez takiej regulacji budujemy armie zaciężne, które może nie są marne, bo to zbyt przesadzone słowo, ale średnie. Obrona Cracovii prezentuje się tak, że razem z zięciem żartujemy, iż jeśli wnuk wyrośnie na fajtłapę, to będzie grał na obronie w Cracovii. Może pan napisać, że Jakub Celt będzie obrońcą "Pasów" (śmiech). Rozmawiał: Michał Białoński, Interia II część wywiadu z Piotrem Robertem Radwańskim zaprezentujemy w poniedziałek