Nie udało się stworzyć Superligi w Europie, a zbuntowane klubu, który chciały to zrobić, zostały ukarane. Superliga powstanie jednak prawdopodobnie w Afryce, do czego mocno dąży FIFA i jej prezydent Gianni Infantino. Potwierdził ten pomysł podczas spotkania z szefami krajowych federacji w Afryce. Wywołał tym wielkie poruszenie w Afryce. UEFA, która jest w wyraźnym konflikcie z FIFA także w kwestii rozgrywania mundialu co dwa lata, podniosła alarm. Jej zdaniem, to testowanie pomysłu, który potem ma zostać wprowadzony na kontynencie europejskim. A UEFA nie chce tu żadnej Superligi. CZYTAJ TAKŻE: Nie ma wątpliwości, to nie koniec Superligi w Europie Superliga w Afryce tylko dla elity Afrykańska Superliga ma być zamkniętym turniejem, do którego będą się kwalifikowały dwie pierwsze drużyny z dwunastu mocarstw piłkarskich w Afryce. Przewidziane jest z punktu miejsce dla klubów z Egiptu, Kamerunu, Algierii, Maroka, RPA, Tunezji. I tylko dla nich. Byłaby to zatem elitarna liga w zasięgu najpotężniejszych gospodarczo drużyn na kontynencie. Gianni Infantino do organizacji Superligi w Afryce dokłada swą niedawną śpiewkę o imigrantach. Jego zdaniem, ma ona położyć kres exodusowi najlepszych graczy z Afryki do lig europejskich i pomnożyłby dochody uczestników, według pierwszych obliczeń, nawet do trzech miliardów euro za udział. Ostatnie dwie edycje afrykańskiej Ligi Mistrzów wygrał egipski zespół Al-Ahly. Jest on zresztą rekordzistą tych rozgrywek z 10 triumfami na koncie. Najwięcej razy Ligę Mistrzów wygrywały kluby egipskie - 16-krotnie, dalej po 6 razy kluby z Tunezji, Maroka i Demokratycznej Republiki Konga. Po pięć triumfów mają Algieria i Kamerun, po trzy - Ghana i Gwinea, po dwa - Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej i RPA, a jeden triumf - Kongo.W tegorocznych rozgrywkach w fazie grupowej zobaczymy po dwa kluby z Egiptu, Maroka, Tunezji, Algierii, RPA, Angoli, Sudanu, a po jednym z Botswany i Gwinei.