- Czegoś takiego jeszcze nie widziałem! - grzmi wiceprezes kolegium sędziów sportu żużlowego, Stanisław Pieńkowski, który od 27 lat zasiada za sędziowskim pulpitem. Śledztwo "PS" ustaliło, że wśród "oblanych" podczas poznańskiego "rutynowego" egzaminu są takie nazwiska jak Wojciech Grodzki (arbiter międzynarodowy), Maciej Spychała (wieloletni staż w ekstralidze) czy Ryszard Głód, który w 2003 roku odebrał nagrodę "Tygodnika Żużlowego" dla najlepszego sędziego roku! Każdy z egzaminowanych odpowiadał na 25 pytań dotyczących regulaminu rozgrywek, zabezpieczenia medycznego oraz organizacji zawodów. Test był uznany za zaliczony, jeśli udzieliło się poprawnej odpowiedzi na przynajmniej 18 pytań. Według doniesień "PS" sztuka ta nie udała się 10 arbitrom (40% zdających!), a rekordzista pomylił się dwunastokrotnie! "Oblani" maję szansę na powtórkę egzaminu, która ma odbyć się za miesiąc. Jeśli, czego im mimo wszystko nie życzymy, powtórzą niechlubny wynik z pierwszej próby, to obsługa zawodów podczas inauguracyjnych stanie pod znakiem zapytania ...