- Zawsze staram się walczyć o jak najlepszy wynik, jeżdżę dobrze i jestem z tego zadowolony. Pokonuje rywali z najwyższej półki, to chyba najlepiej świadczy o każdym żużlowcu - dodał Jacek Gollob, który w niedzielę zdobył 14 punktów. - Ciekawym przeżyciem byłby niewątpliwie finał DMP w Bydgoszczy. Wolałbym chyba jeździć z Polonią niż z Włókniarzem. Pozostałe pomeczowe wypowiedzi Tomasz Gollob (13 pkt dla Unii): - No cóż, mogę tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem jeśli chodzi o budowanie ośrodka żużlowego w Tarnowie. Chodzi o to, żeby sobie nawzajem pomagać i wózek pchać do przodu. Wszyscy to doskonale rozumiemy, to nasz chleb powszedni. Cieszę się, że wszyscy jedziemy na wysokim poziomie i miażdżymy rywali. Przed nami rewanż i walka o obronę mistrzowskiego tytułu. Liczę, że utrzymam wysoką dyspozycję i mile będę wspominał miniony sezon. Scott Nichols (12 pkt dla Unii): - Atmosfera w Tarnowie jest bardzo dobra. Jestem zadowolony z występu i chcę jeszcze nie raz udowodnić swoją przydatność dla klubu. Stanisław Burza (3 pkt dla Unii): - Trochę jeszcze brakuje mi jazdy, dawno nie jeździłem na torze. Z biegu na bieg jest jednak coraz lepiej. Na torze czuje się z każdą chwilą pewniejszy, to bardzo ważne dla żużlowca. Chciałem przy okazji podziękować mojej żonie, która caly czas dodawała mi otuchy. Tutaj w garażu, to ona jest najlepszym "mechanikiem". Grzegorz Ślak (prezes Rafinerii Trzebinia, sponsora Unii): - Nie ukrywam, będę kibicował Włókniarzowi, bo chciałbym, żebyśmy ostatni mecz jechali u siebie. To jest możliwe tylko jeśli Bydgoszcz przegra w półfinale z Częstochową. Jestem bardzo zadowolony z dyspozycji całej drużyny w ostatnich tygodniach. Wiesław Jaguś (10 pkt dla Apatora): - Cala drużyna pojechała słabo, ja też miałem dwa fatalne biegi. Trudno będzie nam odrobić taka stratę, ale mimo wszystko to jest sport i nie możemy być niczego na sto procent pewni... Jeśli finał nie będzie dla nas, to damy z siebie wszystko w walce o trzecią lokatę. Jason Crump (9 pkt dla Apatora): - Nie powinniśmy znaleźć się na tym samym torze z Tarnowem, bo to była zupełnie inna liga. Przegraliśmy jak najbardziej zasłużenie. Andy Smith (3 pkt dla Apatora): - Mam znacznie lepsze wspomnienia z ostatniej wizyty w Tarnowie. Co do szans na awans do finału, to wszyscy wiemy, że różne rzeczy się dzieją... Michał Kita, Tarnów