Mecz z Get Well był dla ekantor. pl Falubazu pierwszym, w którym zielonogórzanie nie mogli skorzystać z zastępstwa zawodnika (ZZ) za Jarosława Hampela. Rehabilitacja jednego z liderów trenera Marka Cieślaka przedłuża się i nie wiadomo, kiedy Polak wróci na tor. - Wiem, że nic nie wiem. Nie wiemy, kiedy Jarek będzie gotowy do jazdy i musimy sobie jakoś radzić - powiedział jeszcze przed spotkaniem szkoleniowiec. Pod nieobecność Hampela na lidera zespołu wyrósł za to Andriej Karpow. Forma Ukraińca zwyżkuje i udowodnił to także w niedzielę. Zanim to się stało, kibice przy W69 mogli obserwować debiut Justina Sedgmena. Ten jednak nie wypadł okazale. W swoim pierwszym biegu Australijczyk przyjechał ostatni, w kolejnym przywiózł tylko punkt. Nie zawodzili jednak inni - pierwszy wyścig Falubaz przegrał 2:4, w biegu juniorskim padł remis, ale już trzy kolejne gospodarze zwyciężyli, w tym dwa razy 5:1. Świetnie jechał Karpow, nie gorzej Patryk Dudek. Torunianie nie zamierzali odpuszczać. W szóstym wyścigu pełną moc pokazał Chris Holder, a Kacper Gomólski w ładnym stylu odciął Piotra Protasiewicza i przyjechał za plecami kolegi z zespołu. Drugi raz na piątkę Get Well pojechał dopiero w dziewiątej gonitwie. Trzeba jednak podkreślić, że tych pięciu oczek by nie było, gdyby Patryk Dudek nie złapał defektu... na ostatnim łuku. Do tej pory popularny "Duzzers“ jechał pewnie na pierwszej pozycji. W 11. przebudził się Piotr Protasiewicz. Doświadczony kapitan gospodarzy wystartował spóźniony, ale potem nie miał już sobie równych. Wyprzedził rywali i odjechał na kilka dobrych metrów. Dwa punkty przywiózł dwa punkty i podopieczni Marka Cieślaka znów odskoczyli. Jednak już w kolejnym Chris Holder i Paweł Przedpełski odrobili trochę strat. Cieszy szczególnie dobra postawa Polaka, bo decyzja co do jego występu zapadła przed samym meczem - w sobotnich zawodach IMŚJ zaliczył fatalny upadek, podejrzewano nawet uraz kręgosłupa. Skończyło się tylko na strachu i kilku siniakach. Przed biegami nominowanymi Dudek i Karpow przywieźli jeszcze swoje pierwsze pięć pkt. Gospodarze przystąpili do dwóch ostatnich wyścigów z ośmioma punktami przewagi. W 14. powiększyli przewagę do 12 - świetnie pojechali Doyle i Protasiewicz. Ostatni również zwyciężyła para wystawiona przez Cieślaka. Dudek i Karpow przypieczętowali wygraną ekantor. pl Falubazu 53:37, co dało też punkt bonusowy gospodarzom. ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń 53:37 Punkt bonusowy dla Falubazu. ekantor.pl Falubaz: Patryk Dudek 12 (2,3,1,3,3), Jason Doyle 11 (2,2,3,1,3), Andriej Karpow 11 (3,3,1,2,2), Piotr Protasiewicz 10 (3,1,1,3,2), Krystian Pieszczek 8 (3,1,2,0,2), Justin Sedgmen 1 (0,1), Alex Zgardziński 0 (0,0,0). Get Well: Adrian Miedziński 7 (1,1,3,1,1), Martin Vaculik 7 (0,3,3,0,1), Greg Hancock 7 (2,2,2,1,0), Chris Holder 6 (3,0,0,3,0), Kacper Gomólski 5 (1,2,2,0), Paweł Przedpełski 4 (2,0,2), Igor Kopeć-Sobczyński 1 (1,0,0). Najlepszy czas dnia - 60,44 Piotr Protasiewicz w czwartym biegu. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 9 tys.