Po drugim w tym sezonie zwycięstwie w Częstochowie mistrzowski tytuł przypieczętują zapewne za tydzień zawodnicy Atlasu Wrocław. Srebrny medal przypadnie (raczej) więc pokonanym "Lwom" i jedyną zagadką jest obsada trzeciego miejsca na podium. Po 16. kolejce bliżej tego celu są żużlowcy Polonii Bydgoszcz. Zapraszamy do naszego kolejnego odcinka naszego cyklicznego podsumowania zmagań żużlowej ekstraligi. Lista HOP 1. Jason Crump - 44 punkty na 45 możliwych wywalczył w trzech kluczowych meczach z Włókniarzem lider cyklu Grand Prix. Ten jeden brakujący zabrał mu... Kenneth Bjerre, czyli partner z drużyny. "Uwielbiam ten tor. Jest stworzony do ścigania" - stwierdził po zawodach w Częstochowie Australijczyk, który w przyszły weekend prawdopodobnie założy dwie mistrzowskie korony. Pierwszą za drugie w karierze indywidualne mistrzostwo świata, a drugą za pierwszy tytuł w barwach Atlasu. 2. Wiesław Jaguś - W sobotę wygrał w szwedzkiej Vetlandzie Wielki Finał eliminacji indywidualnych mistrzostw świata i wystąpi w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Dzień później poprowadził osłabione "Anioły" do zwycięstwa z Unią Leszno. Jeśli do tego dodamy srebrny medal w miniony wtorek w finale indywidualnych mistrzostw Polski to takiego udanego tygodnia popularnemu "Jagodzie" tylko pozazdrościć. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy pana Wiesława! 3. Leigh Adams - Filar leszczyńskich "Byków" po raz drugi w tym sezonie walczył na torze w Toruniu i po raz drugi wywalczył aż 17 punktów! Tylko w pierwszym jego starcie sposób na fenomenalnego Australijczyka znalazł Wiesław Jaguś. Do dyspozycji Adamsa tym razem nie dostroili się jednak jego koledzy z drużyny i w efekcie Unia musiała uznać wyższość gospodarzy. Lista BĘC 1. Ryan Sullivan - Dlaczego Włókniarz znów przegrał u siebie z Atlasem? Odpowiedź na to pytanie najlepiej chyba zna właśnie Sullivan. Australijczyk zawiódł w najważniejszym dla zespołu meczu sezonu. Tylko 5 "oczek" w czterech wyścigach (w dwóch z jego udziałem gospodarze przegrali 1:5) to jak na lidera drużyny stanowczo za mało. 2. Scott Nicholls - Zaledwie siedem punktów w siedmiu biegach to marny wyczyn jak na zawodnika, który ma w składzie "Jaskółek" udanie zastąpić Tony Rickardssona. Na torze w Bydgoszczy Anglik pokazał się z dobrej strony tylko w ostatnim wyścigu, co jednak pozwoliło tylko zmniejszyć rozmiary i tak wysokiej porażki obrońców tytułu. 3. Mark Loram - Kolejny "stranieri" i kolejny "niewypał". Były mistrz świata dostał aż trzy szanse na torze w Toruniu, ale ani razu nie zdołał pokonać zawodnika gospodarzy. "Byki" miały wygrać w Toruniu i oddalić widmo barażu, ale właśnie postawa Lorama sprawiła, że przetrzebione kontuzjami "Anioły" pokazały charakter i nadspodziewanie łatwo zwyciężyły. Zobacz WYNIKI bieg po biegu spotkań 16. kolejki żużlowej ekstraligi