Działacze Unii nie ukrywają, że po zamontowaniu sztucznego oświetlenia myślą o organizacji imprez rangi światowej." Na pewno Grand Prix to marzenie, ale na razie za wcześnie aby myśleć o szczegółach. Tym bardziej, że znaczenie mają warunki finansowe, które stawia BSI" - mówi prezes Unii Szczepan Bukowski. Najwyraźniej argument Tarnowa wykorzystują działacze BSI, którzy za prawo do organizacji imprezy w 2006 i 2007 roku żądają od działaczy Polonii Bydgoszcz odpowiednio 110 i 120 tysięcy funtów. Jako ciekawostkę można podać fakt, że inne miasta takie jak Malila czy Praga odprowadzają do kasy BSI kwotę zbliżoną do 110 tysięcy ... dolarów. "BSI też nie może do niczego dopłacać. Ceny ustalamy w zależności od popularności żużla. W Polsce w przeciwieństwie do Danii czy Czech jest sporo kibiców, sponsorów którzy wspierają żużel. Stąd taka, a nie inna propozycja dla Bydgoszczy." - mówi John Postelwhaite z biura BSI. Działacze Polonii Bydgoszcz liczą , że do jutra przy pomocy władz miasta zdołają wynegocjować korzystniejsze warunki organizacji, aniżeli te przedstawione przez biura BSI. " Rozmowy są trudne ale mamy nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. W wypadku niepowodzenia trzeba chłodno przekalkulować czy organizując turnieje na warunkach BSI zdołamy podołać im ekonomicznie. Nikt nie ma zamiaru dokładać do imprezy" - mówi Leszek Tyllinger z Bydgoszczy. Oczekiwania wobec Bygdoszczy organizacja turnieju w 2006 i 2007 roku 2006 rok - 110 tysięcy funtów - ok 660 tysięcy złotycch 2007 rok - 120 tysięcy funtów - ok 720 tysięcy złotych plus 300 wejściówek na każdy z turniejów na trybunę główną. Tak płacą inni: Praga - 110 tysięcy dolarów Kopenhaga - 100 tysięcy dolarów Malila - 100 - tysięcy dolarów