Dotąd kibice Falubazu nie otrzymywali dobrych informacji. Z lubuskim zespołem pożegnali się Martin Vaculik, Antonio Lindbaeck i Michael Jepsen Jensen. Pierwszy wrócił do poprzedniego klubu i wzmocnił rywala zza miedzy – Moje Bermudy Stal Gorzów. Duńczyk wyląduje zapewne w PGG ROW-ie Rybnik, a Szwed raczej zakończy zawodową karierę. W Zielonej Górze nie zobaczymy już też Norberta Krakowiaka. Po przejściu w wiek seniora wybrał opcję z większą szansą na starty - przeniósł się do MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Był czas rozstania, a teraz idzie noweFalubaz na czwartkowej konferencji przedstawił dwie nowe twarze. Matej Zagar to ciekawe wzmocnienie – miniony sezon spędzony w Motorze Lublin pozwolił mu na odbudowanie formy. Słoweniec znów należy do ścisłej światowej czołówki. Max Fricke również nie wypadł sroce spod ogona. Gdyby nie nowy przepis o zawodniku U24, to z pewnością Betard Sparta zatrzymałaby go w swojej kadrze. Wrocławianie i tak zarobią. Przejście Duńczyka do Zielonej Góry miało kosztować Falubaz 300 tysięcy złotych. W stolicy województwa lubuskiego zostają również wychowankowie Falubazu – Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. Na zmianę klubu nie zdecydował się także Mateusz Tonder. 21-latek ma nadzieję, że przepis o zawodniku U24 pozwoli mu wywalczyć miesce w składzie macierzystego zespołu. O pozycję zawodnika U24 przyjdzie mu walczyć z utalentowanym Czechem, Janem Kvechem. W 2020 roku 21 lat skończyli trzej etatowi młodzieżowcy Falubazu – Krakowiak, Pawliczak i właśnie Tonder. Oznacza to nowe twarze na pozycjach 6-7/14-15. Powalczą o nie Jakub Oszyczka, Fabian Ragus i pochodzący z Egiptu Polak Nille Tufft.