W piątek odbyła się Gala "Orzeł Gnieźnieńskiego Sportu". Dziennikarze lokalnych mediów wyróżnili Oskara Fajfera, który został wybrany Sportowcem 2020 roku. Żużlowiec Aforti Startu ma za sobą udany sezon (2,088 - 10. wynik w eWinner 1. Lidze). Choć spokojnie mógł czekać na oferty z innych klubów, to zdecydował się na pozostanie w pierwszej stolicy Polski. - Z pewnością brakowało mi tego wyróżnienia. W kajeciku miałem zapisane, żeby ta statuetka kiedyś się znalazła na moim koncie. Fajnie, że tak szybko udało mi się ją zdobyć. To docenienie tego, co osiągnąłem w poprzednim sezonie. Na nagrodę zapracowało wiele osób - przyznał w rozmowie w rozmowie ze StartTV. Gnieźnianin następnie podziękował wszystkim, którzy pomagają mu w karierze. - Począwszy od sponsorów, którzy mega mi pomagają wejść na jak najwyższy poziom pod względem sprzętowym. Działaczom, którzy za każdym razem oczyszczają głowę, starają się brać na siebie wszystkie problemy, a my mamy rozwijać swoje skrzydła. Dla nich też czapki z głów. Idźmy dalej - mój brat, który przygotowuje motocykle, w 100 procentach są gotowe do wszystkich treningów oraz zawodów. Moja żona, która opiekuje się domem, gdy mnie nie ma, bo jestem w trasie. Mnóstwo ludzi można tutaj wymieniać. Trener Przemysław Gnat dba o nasze przygotowanie kondycyjne. Tak naprawdę ja tylko spijam śmietankę - dodał Fajfer. Piąte miejsce zajął inny żużlowiec - Frederik Jakobsen. Duńczyk nie mógł pojawić się w Gnieźnie, ale nagrał krótki filmik. Prezydent Miasta - Tomasz Budasz - natomiast podkreślił, że nie mogło być Gali bez żużla, który w okresie letnim jest wiodącym sportem w pierwszej stolicy Polski. Aforti Start - mimo trwającej pandemii - otrzyma takie same wsparcie z miasta jak w roku ubiegłym. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź