Kraksa z udziałem Czugunowa wyglądała nieprzyjemnie. Zawodnik Betard Sparty Wrocław przekoziołkował po tym, jak zahaczył hakiem o tył motocykla Dominika Kubery. Co gorsze, nie uwolnił się on spod swojej maszyny i ta pociągnęła go ze sobą. Od razu przy żużlowcu pojawiły się służby medyczne. Najbardziej opatrywana była prawa noga. Przez nią 22-latek trafił na nosze, a potem do szpitala, skąd sam zainteresowany wstawiał niepokojące zdjęcia. Finalnie skończyło się na strachu. "Uff, Gleb bez złamań. Mocno poobijany, ale cały i po badaniach wypisany do domu" - taki komunikat w mediach społecznościowych opublikowała Sparta. To dla klubu dobra wiadomość. Niejasny jest obecnie stan zdrowia Macieja Janowskiego. Lider wrocławian opuścił ostatnio dwie imprezy. Dwa osłabienia mogłyby znacząco utrudnić gospodarzom skuteczną rywalizację z Motorem Lublin. Mecz ten zostanie rozegrany w niedzielę. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a>Nie możesz oglądać meczu? - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Posłuchaj na żywo naszej relacji!</a>