W dwóch pierwszych przegranych spotkaniach ekstraligi w KantorzeOnline Włókniarz zabrakło kontuzjowanych czołowych żużlowców, Grigorija Łaguty i Michaela Jepsena Jensena. W Gdańsku Rosjanin i Duńczyk powinni już pojechać, bo częstochowianie awizują na mecz z Renault Zdunek Wybrzeże najsilniejszy skład. - Mnie ich przyjazd na nasz tor w ogóle nie martwi. Wręcz przeciwnie. Cieszę się, że Włókniarz zapewne wystąpi w najsilniejszym zestawieniu, bo dzięki temu spotkanie powinno być bardziej atrakcyjne dla kibiców. Poza tym nie chcę upatrywać naszej szansy na zwycięstwo w słabości i problemach kadrowych rywala. Jeśli mamy wygrać, to właśnie w takich okolicznościach, w jakich pokonaliśmy w Gdańsku w inauguracyjnej kolejce Unibax Toruń - zapewnił Chomski. Gdański szkoleniowiec przypomniał także, że w zapowiadanym składzie można dokonać przed meczem dwóch zmian. - Zatem jeszcze nie wiemy, czy Łaguta i Jensen przyjadą do Gdańska. Może pojawi się Rafał Szombierski? Na razie jednak w opinii znawców i większości kibiców żużla faworytem tego spotkania są częstochowianie. Mam nadzieję, że po ostatnim biegu będą oni rozczarowani wynikiem - dodał. W ekipie gospodarzy prawdopodobnie ponownie zabraknie Szweda Fredrika Lindgrena, który nie wystąpił w dwóch pierwszych meczach ekstraligi. - Po ostatnich zawodach Grand Prix w Bydgoszczy, w których zresztą wypadł przeciętnie, Fredrik powiedział mi w poniedziałek, że ma problemy ze sprzętem. Lindgren nie był zadowolony ze swoich silników i oddał je do serwisu. Jeśli nie upora się z tymi kłopotami, w meczu z Włókniarzem nie wystawię go do składu - podkreślił Chomski. Przy absencji Szweda gdańszczanie rywalizować będą w niedzielę w takim samym zestawieniu jak w poprzednich spotkaniach - szkoleniowiec Wybrzeża nie ma bowiem prawie żadnego pola manewru. Początek spotkania o godz. 19.00.