28- letni zawodnik stając na najwyższym stopniu podium osiągnął swój największy sukces w dotychczasowej karierze. " Od jedenastu lat jeżdżę na żużlu i marzyłem o takiej chwili, że będę najlepszy. W finale IMP pojechałem tak jak sobie tego życzyłem i zdobyłem upragniony tytuł. Myślę, że ten sukces to doskonałe ukoronowanie tego sezonu, w którym myślę spisuję się zgodnie z oczekiwaniami działaczy i kibiców." Wielu z kibiców już teraz zastanawia się czy wczorajszy sukces nie wpłynie negatywnie na zawodnika i nie "rozpręży" go zbytnio w końcówce sezonu. " Na pewno nie ma takiej obawy. Do tego co robię staram się podchodzić poważnie. Nie mam zamiaru długo świętować. Już w poniedziałek przed południem wyjeżdżam na ligę szwedzką i wszystko wraca do normy i do sytuacji sprzed finału. Jestem zdania, że sukces podziała na moją osobę pozytywnie. Tytuł najlepszego zawodnika Polski obliguje mnie do tego aby pokazać przez najbliższy rok iż nie było to zrządzenie przypadku. Mam kolejne cele w swojej karierze i tylko dalsza ciężka praca pomoże mi w ich realizacji." - kończy Walasek. Coraz głośniej mówi się ostatnio również o tym jakoby Walasek w przyszłym sezonie założyć miał plastron ZKŻ Zielona Góra, którego jest wychowankiem. " W tej chwili nie ma żadnego tematu związanego ze zmianą klubu. Jestem zawodnikiem Włókniarza i dla tego klubu zdobywam laury. Tego co będzie w przyszłości to nikt z nas nie wie. Czas wszystko pokaże" - mówi Grzegorz Walasek.