Blisko 25 tysięcy kibiców w Lesznie świętowało 13. tytuł drużynowego mistrza Polski. Żużlowcy Unii w rewanżowym spotkaniu finałowym ekstraligi pokonali Falubaz Zielona Góra 39:27. Leszno spotkaniem meczem o złoty medal żyło już od kilku dni. Niebiesko-białe flagi na samochodach, na balkonach domów przypominały o nadchodzącym wielkim finale. Już przed godzinę przed meczem leszczyński stadion wypełniony był do ostatniego miejsca. Wiele osób spod klubowych kas odeszło z kwitkiem. Na torze emocji nie brakowało, ale wysoka wygrana Unii w pierwszym meczu w Zielonej Górze (51:39), sprawiła, że tylko jakaś katastrofa mogłaby odebrać gospodarzom mistrzowski tytuł. Pierwsze dwa wyścigi zakończyły się remisami - najpierw bieg młodzieżowy wygrał zielonogórzanin Patryk Dudek, a w kolejnym starcie za Jarosławem Hampelem zameldowała się para gości Greg Hancock i Rafał Dobrucki. Kolejne wyścigi to już popis leszczynian. Najmocniejsza para Unii Janusz Kołodziej, Damian Baliński nie zawodziła, a podwójne zwycięstwo przywieźli Leigh Adams i Jurica Pavlić. Po pięciu biegach gospodarze wygrywali już 20:10. Koronację Unii mogła odroczyć jedynie pogoda. Kilkanaście minut po rozpoczęciu spotkania nad Lesznem rozpętała się ulewa, ale arbiter Leszek Demski sprawnie doprowadził zawody do finału. W międzyczasie żużlowcy Falubazu w strugach deszczu zaczęli radzić sobie coraz lepiej. W ósmym wyścigu Hancock z Dobruckim pokonali Pavlicia i Adamsa 5:1 i przewaga miejscowych zmalała do czterech "oczek" (26:22). Nadzieje gości na korzystny wynik prysły bardzo szybko, gdyż po chwili klasę pokazał wicelider cyklu Grand Prix Hampel, który z Troyem Batchelorem przywiózł komplet punktów. Losy mistrzowskiego tytułu zostały przesądzone w 11 wyścigu. Unia miała już 39 punktów, a arbiter po krótkiej konsultacji z kierownikami obu ekip uznał, że nie ma sensu dalej rywalizować w tak fatalnych warunkach. Mimo ulewy, nikt nie opuszczał stadionu, a kibice Unii oraz Falubazu podziękowali swoim zawodnikom za udany sezon. Nie mogło zabraknąć tradycyjnego spalenia marynarki prezesa najlepszej drużyny w kraju. Główny sternik leszczyńskiego klubu Józef Dworakowski nie żałował jednak, że musiał pozbyć się górnej części garnituru. To drugi złoty medal wywalczony przez Unię za jego kadencji. Poprzednio leszczyńscy żużlowcy triumfowali w 2007 roku. Finałowy mecz był wyjątkowy dla Leigh Adamsa. Australijczyk po 20 latach startów w Polsce w niedzielny wieczór po raz ostatni wystąpił w polskiej lidze. Za dwa tygodnie w Lesznie odbędzie się pożegnalny turniej zawodnika, który przez 15 sezonów reprezentował barwy Unii. Jarosław Hampel (żużlowiec Unii): "Byliśmy przygotowani i skoncentrowani. Chcieliśmy wygrać bez względu na warunki pogodowe. Jeździliśmy dzisiaj bardzo dobrze i jak najbardziej zasłużenie zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Dobrze się stało, że arbiter zakończył zawody po 11 wyścigach, gdyż na torze było bardzo mokro. Przy okazji chcę podziękować naszej publiczności. Leszczyńscy kibice to fenomen w skali kraju. Mimo tak fatalnej pogody byli z nami do końca i stworzyli niezapomnianą atmosferę. Świętować nie będę zbyt długo. Mam przed sobą jeszcze dwa tygodnie pracy i sezon chciałbym zakończyć srebrnym medalem mistrzostw świata". Damian Baliński (żużlowiec Unii): "Ciężko pracowałem całą zimę, żeby wrócić do swoje dawnej dyspozycji. Po słabym poprzednim sezonie, musiałem sporo pracy włożyć, żeby wszystko wróciło do normy. Chciałbym podziękować władzom klubu, którzy po nieudanym ubiegłym roku nie skreślili mnie, ale dali jeszcze jedną szansę. Myślę, że udało mi się zrehabilitować. Zdobyliśmy tytuł w fantastyczny sposób, przez całym sezon tworzyliśmy zgrany zespół, paczkę chłopaków, którym zależy na zwycięstwie". Sławomir Kryjom (dyrektor sportowy Unii): "Przejechaliśmy się w tym roku przez ligę jak walec. Pojechaliśmy wiele fantastycznych spotkań. Tylko jeden mecz - w rundzie zasadniczej w Toruniu z Unibaxem - nam się nie udał. Pozostałe nieliczne porażki były na styku. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, plan zrealizowaliśmy w 200 procentach". Piotr Żyto (trener Falubazu): "Na parę Unii Kołodziej - Baliński nie było mocnych. Z pozostałymi można było wygrywać, ale deszcz przeszkadzał i bardziej trzeba było walczyć z torem. Gdyby ktoś na początku sezonu zaproponował srebrny medal, to wziąłbym w ciemno. Niektórzy dziennikarze chcieli mnie już zwalniać, ale utrzymałem się na stołku. Cieszę się, że tak to się potoczyło i dalej będę mógł pracować w Falubazie. Teraz w Zielonej Górze jest moda na srebro, dziewczyny chodzą w srebrnej biżuterii i my dostosowaliśmy się do tego". Robert Dowhan (prezes Falubazu): "Złoto trafiło do Unii, która przez cały sezon radziła sobie wyśmienicie. My po zawirowaniach z początku sezonu, kiedy to nie mieliśmy własnego toru, ponieśliśmy kilka porażek z rzędu. Wiele osób mówiło, że nie będziemy walczyć o medale, lecz o utrzymanie. Ciężko byłoby wtedy uwierzyć, że będziemy w stanie walczyć w wielkim finale. Byliśmy od początku zespołem i mimo tych perturbacji potrafiliśmy się zmobilizować i znaleźć w finale. Od kilku lat stajemy na podium i to jest najważniejsze". Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra 39:27 Unia Leszno: Jarosław Hampel 8 (3,2,3), Janusz Kołodziej 8 (2,3,3), Damian Baliński 6 (3,1,2), Leigh Adams 6 (3,1,1,1), Jurica Pavlic 6 (2,2,2,0), Troy Batchelor 4 (0,0,2,2), Sławomir Musielak 1 (1). Falubaz Zielona Góra: Greg Hancock 7 (2,2,3,d), Rafał Dobrucki 6 (1,0,2,3), Patryk Dudek 5 (3,0,1,1), Fredrik Lindgren 4 (1,3,0), Piotr Protasiewicz 4 (1,3,d), Niels Kristian Iversen 1 (0,u,1), Aleksandr Loktajew 0 (0). Najlepszy czas dnia uzyskał Janusz Kołodziej - 58,91 s - w piątym wyścigu. Sędziował Leszek Demski. Widzów 25000. Lista drużynowych mistrzów Polski: 1948: PKM Warszawa 1949: LKM Leszno 1950: Unia Leszno 1951: Unia Leszno 1952: Unia Leszno 1953: Unia Leszno 1954: Unia Leszno 1955: Gwardia Bydgoszcz 1956: Górnik Rybnik 1957: Górnik Rybnik 1958: Górnik Rybnik 1959: Włókniarz Częstochowa 1960: Stal Rzeszów 1961: Stal Rzeszów 1962: Górnik Rybnik 1963: Górnik Rybnik 1964: Górnik Rybnik 1965: ROW Rybnik 1966: ROW Rybnik 1967: ROW Rybnik 1968: ROW Rybnik 1969: Stal Gorzów 1970: ROW Rybnik 1971: Polonia Bydgoszcz 1972: ROW Rybnik 1973: Stal Gorzów 1974: Włókniarz Częstochowa 1975: Stal Gorzów 1976: Stal Gorzów 1977: Stal Gorzów 1978: Stal Gorzów 1979: Unia Leszno 1980: Unia Leszno 1981: Falubaz Zielona Góra 1982: Falubaz Zielona Góra 1983: Stal Gorzów 1984: tytuł odebrano Unii Leszno i ostatecznie nie przyznano 1985: Falubaz Zielona Góra 1986: Apator Toruń 1987: Unia Leszno 1988: Unia Leszno 1989: Unia Leszno 1990: Apator Toruń 1991: Morawski Zielona Góra 1992: Polonia Bydgoszcz 1993: Sparta Wrocław 1994: Sparta Wrocław 1995: Sparta Wrocław 1996: Włókniarz Częstochowa 1997: Polonia Bydgoszcz 1998: Polonia Bydgoszcz 1999: Polonia Piła 2000: Polonia Bydgoszcz 2001: Apator Toruń 2002: Point S Polonia Bydgoszcz 2003: Top Secret Włókniarz Częstochowa 2004: Unia Tarnów 2005: Unia Tarnów 2006: Atlas Wrocław 2007: Unia Leszno 2008: Unibax Toruń 2009: Falubaz Zielona Góra 2010: Unia Leszno