- Na razie nic więcej nie możemy zrobić. Czekamy na poprawę warunków atmosferycznych, by prowadzić prace na torze - powiedział rzecznik zielonogórskiego klubu Marek Jankowski. Na torze przy ul. Wrocławskiej w znacznym stopniu osuszona została prosta startowa oraz pierwszy łuk - miejsca te są przykryte folią. Pozostała część toru została ubita, by nie absorbowała wody. - Nie możemy jednak kontynuować prac, bo cały czas pada. Według prognozy pogody jutro nie będzie deszczu, wtedy już od rana będziemy osuszać tor - podkreślił Jankowski. Dodał, że klub robi wszystko, by zaplanowany na niedzielę mecz odbył się. Jeśli jednak warunki atmosferyczne się nie poprawią, to zielonogórski klub może do soboty do godz. 12.00 złożyć do Ekstraligi pismo z prośbą o zmianę terminu. Mecz finałowy był już przekładany dwukrotnie - pierwotnie miał się odbyć 11 października.