- Nie omija mnie pech podczas Grand Prix. W ostatnim, finałowym biegu zanotowałem upadek, po którym bardzo boli mnie ręka i wszystko wskazuje na to, że odnowiła mi się kontuzja żeber. Wszystko okaże się jednak po badaniach w Bydgoszczy - poinformował Tomasz Gollob na łamach swojego serwisu internetowego. Gollob w Krsko przegrał z Emilem Sajfutdinovem i Rune Holtą. Rosjanin był nie do zatrzymania podczas zawodów. Wygrał wszystkie wyścigi i awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Zepchnął z niego właśnie Golloba. - Cieszę się z trzeciego miejsca. Gratuluję zwycięstwa i wspaniałej postawy Emilowi - skomentował Gollob. Zawodnicy w kolejnych turniejach walczyć będą o srebrny medal. Wszystko może się rozstrzygnąć w ostatniej odsłonie tegorocznego cyklu, na stadionie w Bydgoszczy. Gollob to król tego obiektu, ale Sajfutdinov, startując w barwach miejscowej Polonii również świetnie go poznał. Wiele wskazuje na to, że emocji nie zabraknie. - Pozostały nam dwa turnieje Grand Prix. Mam nadzieję, że już w kolejnym odrobię starty do Emila, a w Bydgoszczy będę mógł bronić tej przewagi - wierzy Gollob.