Na torze jest typem zadziory i wojownika, prywatnie niezwykle skromnym oraz sympatycznym człowiekiem. Zapraszamy do lektury rozmowy z popularnym "Świdrem", który zdradza nam swoje plany związane ze zbliżającym się sezonem. - Jakie cele stawiasz przed sobą w zbliżającym się sezonie? - Przede wszystkim walka, bo do zdobycia naprawdę będzie dużo. Nie wiem, czy na wszystko starczy mi sił oraz w głównej mierze sprzętu, ale na pewno będę się starał. Jestem zgłoszony do wszystkich możliwych eliminacji mistrzostw tak Polski jak i Europy i z pewnością imprezy te będą dla mnie bardzo istotne. - Jesteś wymieniany jako zawodnik, który będzie walczył o podstawowy skład z Kennethem Bjerre. Jak to skomentujesz? - Póki co nie myślę o tym. Moim zadaniem jest jechać jak najlepiej i tylko na tym się skupiam. Od tego, kto jedzie z kim w parze oraz czy w ogóle jedzie w meczu decyduje trener i w tym temacie nie wdaję się w żadne dyskusje. Po prostu będę się starał jeździć najlepiej jak potrafię i mam nadzieję, iż w ten sposób załapię się do wyjściowego składu drużyny. - Jakim sprzętem będziesz dysponował w obecnym sezonie? - Wiadomo, iż na starym i zużytym sprzęcie w Ekstralidze się "nie pociągnie". Aby jeździć na dobrym poziomie trzeba dużo inwestować i ja takowe inwestycje w zimowej przerwie poczyniłem. Teraz czekam na efekty zakupów i niebawem zobaczymy, jak to wszystko się ze sobą zgra. - W zeszłym sezonie byłeś objawieniem ligi szwedzkiej. Jakie cele w związku z tym stawiasz sobie w obecnym sezonie? - Nic się w tej materii nie zmieniło i w dalszym ciągu będę się starał zdobywać jak najwięcej punktów dla mojego zespołu (Bajen Speedway Sztokholm - przyp. red.). Wiadomo, iż po awansie do najwyższej klasy rozgrywek o te punkty z pewnością będzie dużo ciężej, ale z pewnością łatwo się nie poddam. Moim celem będzie pomoc drużynie w osiąganiu dobrego rezultatu oraz mam nadzieję, niejednego zwycięstwa. - Czy odczuwasz presję na wynik w polskiej Ekstralidze? - Myślę, że jako takiej presji oraz nacisków nie ma. Wiadomo, to jest Extraliga i już sam jej poziom jakąś minimalną presję wywiera. Klub, w którym startuję ma dobrą kadrę zawodników i razem bardzo chcemy zdobyć mistrzostwo Polski. W związku z tym nie jestem zdziwiony gdy czytam wypowiedzi, iż Wrocław jedzie po mistrza. Rozmawiał: Michał Madeła