Australijczyk zrezygnował ze startów na Wyspach Brytyjskich, decydując się w zamian za to na występy w ekipie Mega Lada Togliati, z którą umowę podpisał w ostatnich dniach. Decyzja o rezygnacji ze spotkań w Anglii wydaje się być o tyle dziwna, że w 2006 roku Australijczyk radził tam sobie całkiem nieźle. W klasyfikacji najskuteczniejszych znalazł się w pierwszej dwudziestce, wykręcając średnią 2,03pkt. w wyścigu, co przełożyło się na całkiem przyzwoite 9,87pkt. w meczu. Do tego dochodzi fakt, iż wraz z drużyną Peterborough Panthers sięgnął po tytuł mistrzowski, będąc po Hansie Andersenie i Jesperze Jensenie trzecią siłą ekipy. W 2007 roku zdecydował się jednak skupić na startach na torach naszych wschodnich sąsiadów. Sullivan na brak ofert z rosyjskich klubów nie mógł narzekać. Po rozważeniu wszystkich propozycji wybrał zespół Mega Lada Togliati, który w ubiegłym roku był najskuteczniejszy w tamtejszej lidze. Poza Polską i Rosją Sullivan będzie jeździł w Szwecji w ekipie Piraterny Motala. Tam już rok temu spisywał się świetnie, zdobywając w meczu średnio ponad 10 punktów. Do rozpoczęcia rozgrywek pozostało jeszcze sporo czasu, który Australijczyk chce wykorzystać na doszlifowanie formy. W tym celu wyjechał dziś do Lonigo z drużyną Apatora, by wziąć udział w treningach na tamtejszym torze. Później żużlowiec z Antypodów ścigał się będzie wraz z Włókniarzem Częstochowa w trakcie wizyty polskiego zespołu na Wyspach Brytyjskich. W Anglii również wystapi w zawodach organizowanych przez Jespera Jansena, które zaplanowano na 25 marca. Australijczyk nie ukrywa, że pozytywnie nastawiony jest do swoich występów w 2007 roku. "Do nowego sezonu podchodzę z dużymi nadziejami" - mówi Sullivan na łamach swojego serwisu internetowego. Konrad Chudziński