Jak zwykle starcie zespołów z Ziemi Lubuskiej cieszył się ogromnym zainteresowaniem fanów czarnego sportu z tego regionu. Na trybunach stadionu im. Edwarda Jancarza zasiadł niemal komplet publiczności, w tym ok. 800 kibiców Falubazu, którzy zajęli sektor wydzielony dla gości. Były to 84. lubuskie derby na żużlu. Do drugiego pojedynku derbowego Stal przystąpiła w optymalnym składzie, natomiast zielonogórzanie bez swojego kapitana - Piotra Protasiewicza, który leczy kontuzję po groźnym upadku podczas meczu w Gdańsku. Czas pokazał, że jego absencja była dużym osłabieniem Falubazu. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Grzegorza Knappa. Polski żużlowiec zginął w niedzielę w wyniku wypadku na torze w Belgii. Po tej tragedii w Gorzowie zrezygnowano także z oprawy muzycznej zawodów. Początek meczu nie przyniósł wielkich emocji. Najlepiej ze startu wyszedł Krzysztof Kasprzak, a Krzysztof Jabłoński tylko na pierwszej prostej i wirażu próbował wyprzedzić kapitana gospodarzy, jednak nieskutecznie. Potem już do końca żużlowcy jechali w kolejności ustalonej po starcie. W biegu juniorów Stal zwyciężyła 5:1. Zaraz za taśmą zdefektował motocykl Alexa Zgardzińskiego, a Kamil Adamczewski, mimo dobrego momentu startowego, pokonał pierwszy łuk bardzo szeroko, co bez wahania wykorzystali obaj gorzowianie. Młodzieżowcy Stali wygrali pewnie - pierwszy był Bartosz Zmarzlik, a drugi Adrian Cyfer. W kolejnej gonitwie kibice ponownie byli świadkami remisu. Matej Zagar i Piotr Świderski co prawda wygrali start, jednak tego drugiego szybko wyprzedził Aleksandr Łoktajew, a na dystansie poradził sobie z nim Andreas Jonsson. Na zakończenie pierwszej serii gospodarze odnieśli kolejne podwójne zwycięstwo. Najszybszy był Bartosz Zmarzlik, a po znakomitej walce na dystansie, drugiego po starcie Jarosława Hampela wyprzedził po wewnętrznej Niels Kristian Iversen. Po czterech wyścigach Stal prowadziła 16:8. Po równaniu toru zielonogórzanie postraszyli gospodarzy. Dudek z Jabłońskim wyraźnie wygrali walkę na pierwszym łuku, ale błyskawicznym atakiem Zagar przedarł się na druga pozycję, a chwilę później pod łokciem Jabłońskiego przemknął Świderski. Padł trzeci w meczu remis, następny wyścig też zakończył się podziałem punktów - zwyciężył Iversen potwierdzając znakomite przygotowanie do tego spotkania. W 7. biegu kibice byli świadkami widowiskowego pojedynku Hampela z Kasprzakiem i Adamczewskiego z Linusem Sundstroemem. Lider Falubazu długo bronił się przed atakami kapitana Stali, ale w końcu musiał skapitulować. Chwilę wcześniej Adamczewskiego wyprzedził młody Szwed. Junior Falubazu nie dojechał nawet do mety, gdyż zanotował upadek. Po wygranej 4:2 Stal odrobiła stratę z Zielonej Góry. Widząc tumany pyłu unoszące się podczas biegu 7. sędzia zarządził kosmetykę toru. W 8. wyścigu trener Rafał Dobrucki dokonał pierwszej zmiany taktycznej. W miejsce Jabłońskiego posłał na tor Łoktajewa u boku Dudka. Zadanie przed nimi było trudne, gdyż ich rywalami byli niepokonani Zmarzlik i Iversen. Ten ruch Dobruckiego okazał się strzałem w dziesiątkę. Zielonogórzanie wygrali 5:1 - to było ich pierwszy komplet w tym meczu. Odpowiedź Stali była błyskawiczna. Tym razem to trener gospodarzy Piotr Paluch dokonał zmiany. Za Sundstroema pojechał Bartosz Zmarzlik. Gorzowianie ograli rywali na pierwszym łuku i dowieźli już pięć punktów do mety. Klasą dla siebie był Kasprzak. Przewaga miejscowych wróciła do poziomu 10 pkt. Ta przewaga utrzymała się po remisowym biegu 10. 11. bieg przyniósł kolejne zmiany. W miejsce Jabłońskiego pod taśmę podjechał Hampel, a w ekipie Stali za Sundstroema drugi raz pojawił się Zmarzlik. Na starcie nieoczekiwanie motocykla nie opanował Iveresen, zrobił świecę i upadł na tor. Na szczęście dla gospodarzy na wysokości zadania stanął Zmarzlik, który pokonał Hampela i Łoktajewa. W 12. biegu doszło do upadku dwóch zawodników. Podczas walki na pierwszej prostej przewrócili się Adamczewski i Świderski. Junior Falubazu wylądował pod dmuchaną bandę, a na tor wjechała karetka. Żużlowiec został odwieziony na badania do szpitala. W powtórce osamotniony Dudek pokonał gorzowian. Przed biegami nominowanymi presji na starcie nie wytrzymał Zagar, który dotknął taśmy i został wykluczony. W jego miejsce na tor wyjechał Cyfer. Młodzieżowiec Stali upadł jednak i też został wykluczony z 13. biegu. Tym samym Kasprzak musiał sam stawić czoła Hampelowi i Jonssonowi - przed upadkiem Cyfera kapitan Stali jechał na czele stawki. Tym razem Kasprzak nie zdołał pokonać rywali. Falubaz wygrał 5:1 i nadal liczył się w grze i to nie tylko o bonus, ale i o zwycięstwo. W dwóch biegach nominowanych wystartował Dudek - w 14. wyścigu w ramach rezerwy taktycznej za Jabłońskiego z Łoktajewem. Ten bieg był jednak pechowy dla Falubazu. Zielonogórzanie ścigali najszybszego ze startu Iversena, a daleko za nimi podążał Świderski. Pod koniec wyścigu przewrócił się Łoktajew i zamiast remisem, ściganie zakończyło się zwycięstwem Stali 4:2. To oznaczało także wygraną gospodarzy w całym meczu, ale jeszcze nie punkt bonusowy. By go zdobyć przy wyniku 46:38 żółto-niebiescy musieli na koniec wygrać podwójnie. W ostatnim biegu swoją formę i perfekcyjne spasowanie sprzętu do nawierzchni toru potwierdził Kasprzak odpierając ataki Hampela. Trzeci był Zagar, a ostatni Dudek - tym samym Stal wygrała 4:2, a mecz zakończył się wynikiem 50:40. Żadna z drużyn nie otrzymała bonusa, gdyż takim sam wynik padł w Zielonej Górze. Stal okazała się bardziej wyrównaną drużyną. W Falubazie zabrakło nie tylko Piotra Protasiewicza, ale także punktów Jonssona, Jabłońskiego, a przede wszystkim juniorów. 9. runda: Stal Gorzów Wlkp. - SPAR Falubaz Zielona Góra 50:40 Stal Gorzów Wlkp.: Krzysztof Kasprzak 13 (3,3,3,1,3), Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,1,2,3), Niles Kristina Iversen 8 (2,3,0,u,3), Matej Zagar 7 (3,2,1,t,1), Piotr Świderski 6 (0,1,2,2,1), Adrian Cyfer 3 (2,0,1,w), Linus Sundstroem 1 (0,1). SPAR Falubaz Zielona Góra: Jarosław Hampel 13 (1,2,3,2,3,2), Patryk Dudek 11 (1,3,2,3,2,0), Aleksandr Łoktajew 8 (2,2,3,0,1,u), Andreas Jonsson 5 (1,1,1,2), Krzysztof Jabłoński 2 (2,0,-,-,-), Kamil Adamczewski 1 (1,u,0), Aleks Zgardziński 0 (d,d). Najlepszy czas dnia - 60,31 - Krzysztof Kasprzak w pierwszym wyścigu. Sędziował Piotr Lis (Lublin). Widzów: ok. 14 500.