Dering prezesem został tuż przed poprzednim sezonem, w marcu 2011 roku. Polonia jeździła wówczas w 1. lidze, do której spadła po raz drugi w historii. Rozbrat z żużlową ekstraligą nie trwał długo, gdyż bydgoszczanie bez większych problemów wywalczyli awans. W zakończonym niedawno sezonie zasadniczym w najwyższej klasie zajęli bezpieczne, szóste miejsce w tabeli. Jednak po ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w klubie zawrzało. Kapitan Polonii Tomasz Gapiński poinformował, że klub ma zaległości w wypłatach dla zawodników. Prezes nie zaprzeczył, a kilka dni później w przesłanym do mediów oświadczeniu wyliczył, że w kasie klubu brakuje około 1,3 mln złotych. Wyjściem z sytuacji, które zresztą zaproponował Dering, ma być zaciągnięcie kredytu umożliwiającego spłatę zobowiązań. Gwarantem zwrotu pożyczki ma być główny udziałowiec spółki - miasto Bydgoszcz, który przekazuje klubowi corocznie na działalność trzy miliony złotych. We wtorek Dering złożył rezygnację ze stanowiska, a jako oficjalny powód podał kłopoty zdrowotne. - Moja kadencja upływa wraz z kadencją rady nadzorczej w październiku. Już w czerwcu, mając kłopoty zdrowotne, zakończone dwukrotnym pobytem w szpitalu, deklarowałem, że nie będę się ubiegał o reelekcję. Uważam, że swoją misję wypełniłem. Drużyna zajęła bezpieczne miejsce w środku tabeli. Pozostał żal, że nie wyższe. Postanowiłem złożyć rezygnację z pełnionej funkcji. Uznałem, że jest to najlepszy okres, gdyż daję szansę mojemu następcy na budowę drużyny na sezon 2013 według jego własnej koncepcji - wyjaśnił Dering, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. Jego rezygnację musi rozpatrzyć Rada Nadzorcza. Jeżeli ją przyjmie, klub będzie musiał rozpisać konkurs. Nowego prezesa czeka trudne zadanie, gdyż będzie się zmagał nie tylko z trudną sytuacją finansową, ale i przekonać do pozostania w klubie najlepszych żużlowców: Rosjanina Emila Sajfutdinowa, Krzysztofa Buczkowskiego czy Gapińskiego. Innym zadaniem nowego prezesa będzie znalezienie menedżera zespołu. Pracę na tym stanowisku zakończył Robert Sawina. Jak wyjaśnił, jego decyzja związana jest m.in. z brakiem koncepcji trenerskiej i planów działania klubu w kolejnych latach.