Polskich kibiców najbardziej interesuje oczywiście postawa Tomasza Golloba, który wierzy, że tym razem nie zawiedzie polskich kibiców i zajmie w zawodach wysoką lokatę - Jadę walczyć o zwycięstwo. Co do tego nie ma wątpliwości. Trzeba walczyć o najwyższe cele a jak ostatecznie wyjdzie to przekonamy się w "praniu" - twierdzi Gollob, który przyznaje, że zagadką tego dnia może być nawierzchnia. - Tor jest sztuczny i jak zwykle będzie to metoda prób i błędów. Mam nadzieję, że szybko załapię o co chodzi i powinno być dobrze - twierdzi polski zawodnik, który swój start rozpocznie już w wyścigu pierwszym, w którym zmierzy się z powracającym po kontuzji Andreasem Jonnsonem, Dawidem Ruudem oraz Scottem Nichollsem. Tradycyjnie już tajemnicą owiane są przygotowania sprzętowe Polaka, choć jedna z <a href="http://pomponik.pl" target="_blank">plotek</a> głosi iż podczas turnieju w Szwecji Gollob próbować ma nowego silnika, w którym zastosowane zostały podobne rozwiązania jakie w tym sezonie stosuje Tony Rickardsson. Szwed w przygotowaniu sprzętu podpiera się rozwiązaniami znanymi choćby w stajniach F1. - To jak przygotowuję sprzęt to tylko i wyłącznie sprawa mojego temu i nie mam zamiaru uczestniczyć w spekulacjach na ten temat - twierdzi zawodnik Polonii Bydgoszcz. Czy Gollob więc zaskoczy i będzie równie szybki jak Szwed? O tym przekonamy się już podczas najbliższego weekendu.