Takie występy w wykonaniu Jacka należą w tym roku do rzadkości. Żużlowiec Unii Tarnów nie stanowi najsilniejszego punktu w szeregach swojej ekipy. Tym razem było jednak inaczej. "Cieszę się, że drużyna wygrała. Trzeba powiedzieć jasno, że Zielona Góra jest bardzo trudnym przeciwnikiem i choć na początku nikt się tego nie spodziewał, to liczy się w walce o pierwszą szóstkę. U nas pojechała cała drużyna, wszyscy spisali się na piątkę" - komentuje Jacek Gollob na łamach swojego serwisu internetowego. W dużej mierze za sprawą jego zdobyczy "Jaskółki" nie tylko wygrały z zielonogórzanami, ale, co było dla nich niezwykle istotne, zdobyły punkt bonusowy. Jacek dwukrotnie wraz z bratem zdołał dubletem triumfować. W XIII odsłonie pokonał Piotra Protasiewicza i Nielsa Kristiana Iversena, zaś w ostatniej gonitwie dnia Grzegorza Walaska i ponownie Duńczyka. Kibice "Jaskółek" dawno nie mieli okazji do oglądania tak skutecznie jeżdżącego duetu Gollobów. Konrad Chudziński