Za parę miesięcy rozpocznie się historyczny sezon w PGE Ekstralidze nie tylko z powodu nowego, wielomilionowego kontraktu z telewizją. W 2022 roku zadebiutuje także liga dla żużlowców U24, w której wystartują wszystkie ekipy rywalizujące w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nic więc dziwnego, że większość ośrodków w tym momencie dokonuje niezbędnych wzmocnień sztabu szkoleniowego. Do tego grona należy między innymi Moje Bermudy Stal. O zatrudnieniu nowego pracownika na antenie Radia Gorzów w środę poinformował Tomasz Michalski. Chodzi o Piotra Rembasa, syna legendarnego Jerzego. - Piotr Rembas przede wszystkim będzie przygotowywał drużynę U24, a ponadto zajmie się przygotowywaniem sprzętu do treningu dla najmłodszych. O doświadczenie się nie martwimy, ponieważ był zawodnikiem i ostatnie dziesięć lat spędził w innym klubie. Co warto zaznaczyć w innym klubie poza Polską. Taki ruch może pomóc naszej drużynie - przekazał słuchaczom działacz. Piotr Rembas będzie człowiekiem od wszystkiego Kilka słów od siebie dodał także 46-latek, który zdradził zakres swoich obowiązków. - Jakoś to się fajnie potoczyło, że wracam na stare śmieci i od przyszłego roku będę pomagał chociażby mechanikowi klubowemu. Nie jest powiedziane, że jestem przyspawany do drużyny U24. Po prostu będę wspierał kolegów po fachu i tam, gdzie będę musiał być, tam będę - oznajmił. Piotr Rembas ponownie zasilając szeregi Stali zamknął jednocześnie pewien etap w życiu. - Od 2012 roku pracowałem w Niemczech, skąd dojeżdżałem z Gorzowa. Przez ten okres czasu współpracowałem ze Stevenem Mauerem i spędziłem z nim ostatnie dziesięć sezonów. Później jego tata - Frank Mauer założył drużynę, która w tym roku niestety nie otrzymała licencji i nie wiadomo jak potoczą się jej dalsze losy. Ja na tą chwilę wracam do Gorzowa - zakończył nowy pracownik brązowych medalistów kraju.