- Faworytami są Polacy. Pojadą przed własną publicznością i na swoim obiekcie. W dodatku przed dwoma laty tam wygrali. My jednak mamy zamiar ich zaskoczyć. Chcemy zwyciężyć i każdy inny wynik będzie rozczarowaniem - zapowiada Bjarne Pedersen na łamach serwisu Speedway Grand Prix. Duńczycy są obrońcami Pucharu. W 2008 roku sięgnęli po niego we własnym kraju. Teraz biało - czerwoni chcą odzyskać utracone złoto. Polacy w 2007 roku zostali bowiem najlepszą drużyną świata. Finał turnieju odbył się wtedy w Lesznie. W tym roku jest tak samo. 16 i 18 lipca na leszczyńskim obiekcie zorganizowane zostaną zawody barażowe i finał Drużynowego Pucharu Świata. - Prawdopodobnie zawody Drużynowego Pucharu Świata będą dla nas w tym sezonie znacznie trudniejsze niż przed rokiem. Przyczyną jest niestabilna forma, jaką w ostatnim czasie prezentuje Nicki Pedersen, Hans Andersen i ja. Jednakże jestem przekonany, że w dniach, w których staniemy do walki o złoto, będziemy silniejsi i duch w naszej ekipie będzie największy z wszystkich - sądzi Bjarne Pedersen.