Krytyczne słowa pod adresem Deringa padały przez cały sezon. Kulminacyjnym punktem okazał się jednak ostatni mecz żużlowców Polonii przed własną publicznością. Po nim, na konferencji prasowej kapitan zespołu Tomasz Gapiński otwarcie powiedział, że klub zalega żużlowcom z wypłatami między innymi za zdobyte punkty w kilku wcześniejszych spotkaniach.Czara goryczy przelała się, gdy prezes wystosował oświadczenie, w którym przyznał, że klub ma zadłużenie. Jego zdaniem, sięga ono kwoty 1 miliona 300 tysięcy złotych. Jednocześnie stwierdził, że powodem długów jest przede wszystkim zdecydowanie niższa, niż zakładano przed sezonem, frekwencja na trybunach stadionu. Po dwóch tygodniach od zakończenia sezonu przez bydgoski zespół, który ostatecznie zajął szóstą pozycję w żużlowej ekstralidze, Dering złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska. Oficjalnym powodem, który podał, są kłopoty zdrowotne, z jakimi boryka się już od pewnego czasu. Rada nadzorcza postanowiła przyjąć rezygnację i jednocześnie ogłosiła, że nowy prezes zostanie wyłoniony w drodze konkursu.Nowego szefa czeka niełatwe zadanie, gdyż poprzednik pozostawił po sobie spory dług, na którego spłatę klub chce zaciągnąć kredyt na trzy lata. Gwarantem będzie większościowy udziałowiec klubu, czyli miasto, które bydgoski żużel wspiera corocznie kwotą 3 milionów złotych.Chętni do objęcia stanowiska prezesa mogą składać dokumenty osobiście, tradycyjną drogą pocztową lub elektroniczną do 28 września. Do czasu wyboru klubem kierować będzie prokurent Andrzej Polkowski.