Działacze postanowili jednak wykonać zabieg, który sprawi iż kibice z Gdańska nadal będą mogli oglądać żużel na ekstraligowym poziomie. Postanowiono bowiem przekazać sekcję żużlową Wybrzeża wraz z jej długami, które wynoszą obecnie blisko 3 miliony złotych do nowo powołanej Gdańskiej Korporacji Sportowej Gwardia Wybrzeże. Korporacja została już wcześniej zarejestrowana w PZMOT i będzie się ubiegać o licencję, która pozwoli na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej. - To jest jedyny rozsądny sposób na uratowanie żużla w Gdańsku. Najważniejsze aby żużel w Gdańsku nadal istniał - mówi prezes klubu, Marek Formela. Decyzja odnośnie przyznania licencji ma zapaść 9 marca. Niewykluczone, że powołana Korporacja będzie musiała w ciągu miesiąca spłacić sportowe zobowiązania i wtedy warunkowo otrzyma licencję. Do wierzycieli klubu należy m.in były szkoleniowiec Romuald Łoś oraz kontuzjowany Krzysztof Cegielski. - Na konto Krzyśka przelaliśmy już część pieniędzy ( 60 tys. - przyp. red) i dzięki pomocy sponsorów chcemy regulować najważniejsze zobowiązania. Musimy pokazać dobrą wolę - kończy włodarz gdańskiego klubu. Jednym z głównych sponsorów nowego klubu ma zostać grupa Żywiec