Na piątkowej konferencji prezes toruńskiego klubu Ilona Termińska ora menedżer zespołu Jacek Frątczak poinformowali o pierwszych zmianach w składzie Get Well Toruń. Nowym nabytkiem został Niels-Kristian Iversen, który do grodu Kopernika przenosi się ze Stali Gorzów, w której startował przez ostatnie siedem lat. - Jest to zawodnik bardzo dobrze mi znany, gdyż miałem okazję współpracować z nim przez trzy sezony w Zielonej Górze. To niezwykle inteligentny, świetny dysponowany technicznie i bardzo dobrze przygotowany motorycznie żużlowiec. Jest także dobrym duchem zespołu i myślę, że jego siedmioletni pobyt w Gorzowie, gdzie ostatnio startował, pokazuje, że jest to człowiek, który nie jest typowym skoczkiem, zmieniającym często kluby. Pokazuje to zresztą jego dotychczasowa kariera. Co prawda będzie za chwilę parafował z nami kontrakt na jeden sezon, ale budujemy dla niego w Toruniu zaplecze warsztatowe, co podkreśla chęć współpracy na kolejne sezony. Uważam, że Niels będzie jednym z fundamentów naszego zespołu - podkreślił podczas konferencji menedżer toruńskiego zespołu Jacek Frątczak. Rozwiane zostały także wątpliwości co do przyszłość w klubie Australijczyka Chrisa Holdera. - Chciałbym rozwiać wszelkie wątpliwości i pojawiające się przeróżne informacje w mediach dotyczące Chrisa. Jesteśmy z nim dogadani praktycznie od połowy września, a może nawet wcześniej, więc mogę potwierdzić, że zawodnik ten zostaje w naszym klubie. Wielokrotnie słyszałem pytania, czy warto, więc odpowiem, że statystyka jest po to, by ją czytać i wyciągać odpowiednie wnioski. Miniony już sezon był co prawda najgorszym w historii startów Chrisa w Toruniu, ale mimo to zrobił średnią 1,8 punktu. Dodatkowo mając wiedzę, jak zawodnik chce przygotować się do kolejnego sezonu, jak chce odświeżyć swoją bazę sprzętową, w dalszym ciągu widzę go w naszym zespole. Tym bardziej, że Chris to mistrz świata, a tego nie zdobywa się za darmo. Trzeba mieć potencjał, a ten nadal w nim jest - zauważył Frątczak. Ważną umowę z klubem mają młodszy brat Chrisa, Jack Holder i Paweł Przedpełski. W zespole pozostają także juniorzy Daniel Kaczmarek, Igor Kopeć-Sobczyński i Marcin Kościelski. Wypożyczony do zespołu z Gniezna zostanie Norbert Krakowiak. Wiadomo już, kogo nie będzie w barwach Get Well w nowym sezonie. Po 16 latach, czyli od początku swojej kariery, z grodem Kopernika postanowił pożegnać się wychowanek Miedziński. - Chciałem podziękować za te wszystkie lata i musze przyznać, że nie była to łatwa decyzja. Rozstajemy się oczywiście w przyjaźni, bo Toruń to mój dom i darzę to miejsce wielkim sentymentem oraz szacunkiem. Analizując jednak wszystkie za i przeciw, na chwilę obecną doszedłem do wniosku, że taka zmiana będzie dla mnie najlepsza - zdradził popularny "Miedziak". Z zespołu odchodzi także Jepsen Jensen. W obu przypadkach decyzje o odejściu w głównej mierze spowodowane są chęcią ciągłych startów, czego włodarze toruńskiego klubu nie mogli zawodnikom zagwarantować. Klub z żużlowcami rozstaje się w bardzo dobrych relacjach i nie wyklucza ich powrotu z rok. Po odejściu Miedzińskiego włodarze Get Well nie zamierzają szukać innego krajowego zawodnika. Gdyby była potrzeba zastąpienia któregoś z podstawowych żużlowców, klub postawi na swoich wychowanków, juniorów. To nie wszystkie zmiany jakie czekają toruński klub. Kolejne informacje mają zostać przedstawione we wtorek, 7 listopada. Jak nieoficjalnie mówi się już od dłuższego czasu, kolejnymi nowymi zawodnikami Get Well mają być Australijczyk, mistrz świata Jason Doyle oraz Norweg z polskim paszportem Rune Holta