Jego 13 punktów i 2 bonusy znacząco przyczyniły się do tego, że "Anioły" zatrzymały szarżujące "Byki", pokonując je 49:44. Indywidualny Mistrz Świata Juniorów nie pozwolił w poniedziałkowej potyczce pokonać się żadnemu z leszczynskich rywali. Jego znakomita postawa zaskoczyła wielu, bo jeszcze kilka dni przed spotkaniem młodzieżowiec narzekał na ból kontuzjowanego obojczyka. O ocenę występu przeciwko Unii Leszno i tegoroczne plany zapytaliśmy samego Karola Ząbika. Spodziewałeś się tak dobrego występu w pierwszym tegorocznym meczu ekstraligowym? Nigdy przed meczem nie myślę o tym, ile zdobędę punktów. Staram się po prostu wykonać swoje zadanie. W meczu z Unię wszystko było dobrze. Sprzęt został dopasowany na sto procent. Mam nadzieję, że takimi występami będę mógł kibiców cieszyć do końca sezonu. Poprzedni rok zakończyłeś groźnym upadkiem na torze w Lesznie, ten rozpocząłeś również niebezpiecznie w Lonigo. Odczuwasz wciąż skutki urazów? Nie myślę o urazach, nie myślę o bólu. Skupiam się tylko i wyłącznie na jeździe. To sprawia mi przyjemność i taką drogą staram się kroczyć. Jakie cele stawiasz przed sobą w tym sezonie? Chciałbym być solidnym punktem Unibaxu i cały czas utrzymywać stabilną formę. Myślę, że po pierwszym tak udanym występie cała drużyna jest bardzo pozytywnie nastawiona i stać nas na to, żeby w tym roku sprawić niejedną niespodziankę. Jeśli chodzi o plany indywidualne, twoje zamiary są jasne... Jestem Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów i będę jeździł tak, jak na mistrza świata przystało. Zastanawiałeś się zimą nad występami w Anglii, ale zrezygnowałeś z nich... Myślę, że było to dobre posunięcie, ponieważ mam sporo imprez w Polsce, Szwecji, a do tego trzeba jeszcze doliczyć występy juniorskie. Razem jest to 90 występów w roku. Gdyby do tego dorzucić jeszcze 45 w Anglii, to byłoby to za dużo. Jednak w 2008 roku Anglii już nie odpuścisz? Od początku przyszłego sezonu będę występował w zespole Poole Pirates. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia. Dziękuję. Rozmawiał: Konrad Chudziński