- Wrocław to profesjonalnie prowadzony klub i chciałbym w nim znaleźć sobie miejsce również w przyszłym sezonie. Wraz z kierownictwem klubu daliśmy sobie trzy tygodnie czasu i do tego czasu wyjaśni się czy działacze zdecydują zawrzeć się ze mną umowę na przyszły sezon. Przykro mi tylko, że odniosłem w połowie sezonu kontuzję, bo jestem przekonany, że gdyby nie ona to Wrocław byłby mistrzem. - twierdzi Nicholls. - Scott to bardzo pożyteczny zawodnik i jesteśmy zainteresowani przedłużeniem z nim kontraktu na przyszły sezon. - mówi prezes wrocławskiego klubu, Ryszard Czarnecki. Już w najbliższą sobotę Nicholls wystartuje w Grand Prix Challenge, gdzie będzie walczył o udział w przyszłorocznym cyklu Grand Prix.