Gdy Adrian Miedziński podał pierwszą, bardzo wysoką cenę za swoje usługi, to miał tłumaczyć, że chce 400 tysięcy za podpis i 4 tysiące za punkt, bo gdy dwa lata temu jeździł w eWinner 1. Lidze miał 300 tysięcy za podpis i zabrakło mu kasy na inwestycję. Teraz więc zażyczył sobie więcej, żeby mieć komfort przy zakupie sprzętu i remontach silników. Abramczyk Polonia czy Zdunek Wybrzeże? Nikt jednak nie był skłonny zapłacić Miedzińskiemu takiej kasy, więc musiał zejść z ceny i zapomnieć o komforcie. Obecna stawka zawodnika, to 300 tysięcy za podpis i 3,5 tysiąca za punkt. Wydaje się jednak, że to wciąż za dużo, jak na pierwszoligowe realia. Według naszych informacji Abramczyk Polonia Bydgoszcz oferuje Miedzińskiemu 250 tysięcy za podpis i 3 tysiące za punkt. Nikt raczej nie da mu więcej. W grze o Miedzińskiego są dwa kluby. Prócz Polonii jest to Zdunek Wybrzeże. Gdańszczanie raczej jednak nie będą przebijać oferty Polonii. Nie tak dawno rozstali się z Krystianem Pieszczkiem, który miał u nich 180 tysięcy za podpis i 2,7 tysiąca za punkt.