Powrót Cegielskiego do Gniezna jest zaskoczeniem ze względu na trudną sytuację gnieźnieńskiego klubu. Przypominamy, że zdaniem prezesa WTS Wrocław to właśnie wysokie wymagania finansowe zadecydowały o nie przedłużaniu kontraktu z Cegielskim. - Krzysztof oczekiwał gaży w granicach 300 tysięcy złotych, a na to nas nie było stać. - mówił prezes drużyny z Wrocławia. Koszty związane z powrotem Cegielskiego do Gniezna nie zostały ujawnione. Klub zadeklarował pomoc w dalszej rehabilitacji zawodnika. - Cieszymy się, że Krzysiek do nas wrócił. Pomożemy mu w powrocie do zdrowia i liczymy, że niedługo razem będziemy odnosili sukcesy - mówią włodarze z pierwszej stolicy Polski, którzy oprócz byłego uczestnika Grand Prix wzbogacili kadrę zespołu o braci Tomasza i Dawidów Cieślewiczów.