Czołowy żużlowiec toruńskich "Aniołów" przyznał, że przyczyną jego przenosin do Gdańska są rozbieżności finansowe w rozmowach z prezesem Markiem Karwanem o przedłużeniu kontraktu. "Uważam, że zasługuję na wynagrodzenie, które zaproponowałem. Czekam teraz na odpowiedź prezesa, który wyjechał za granicę. Nie chcę wchodzić w szczegóły finansowe, bo to jest bardzo delikatna sprawa. Przedstawiłem swoje oczekiwania, prezes Karwan swoje i rozbieżności są spore" - wyznał Jaguś.