Gospodarze przystąpili do inauguracji PGE Ekstraligi bez Jarosława Hampela. Zawodnik we wtorkowym półfinale Złotego Kasku doznał złamania łopatki i nie zobaczymy go na torze przynajmniej przez miesiąc. Już po dwóch biegach Fogo Unia prowadziła jednak 10-2. Najpierw Emil Sajfutdinow z Bartoszem Smektałą ograli Taia Woffindena i Jakuba Jamroga, a w biegu młodzieżowym zwyciężył Dominik Kubera, który walczył na starcie z Maksymem Drabikiem, przed Smektałą i Przemysławem Liszką, a Drabik przyjechał dopiero czwarty. W trzecim biegu doszło do kolizji. Walczący o trzecie miejsce Vaclav Milik poszerzył wyjazd z pierwszego łuku, powodując upadek Brady'ego Kurtza. Ponieważ działo się to na czwartym okrążeniu sędzia Artur Kuśmierz wykluczył Czecha, a reprezentantowi gospodarzy przyznał punkt. Fogo Unia wygrała bieg 4-2, gdyż Janusz Kołodziej był szybszy od Macieja Janowskiego. Trener Dariusz Śledź zaczął korzystać z rezerwy taktycznej. W czwartym biegu skorzystał z usług Drabika, który przyjechał za bardzo szybkim z czwartego pola Piotrem Pawlickim, a wyścig zakończył się remisem 3-3, natomiast w piątym postawił na Gleba Czugunowa, który nie dość, że wyszedł jako ostatni spod taśmy, to jeszcze na pierwszym łuku nie opanował motocykla i zakopał się pod bandą. Na szczęście dla wrocławian w powtórzonym biegu ponownie najszybciej na starcie zareagował Woffinden, który zdecydowanie wyprzedził Kurtza i Kołodzieja. To było pierwsze biegowe zwycięstwo Betardu Sparty. W szóstym biegu wszystko wskazywało, że znowu będzie remis, ale na ostatniej prostej Smektała wypuścił motocykl po zewnętrznej i na samej "kresce" wyprzedził Janowskiego i to gospodarze wygrali go 4-2! Goście pierwsze zwycięstwo biegowe (4-2) odnieśli dopiero w ósmym starcie. Najszybciej spod taśmy wyszedł co prawda Pawlicki, ale na dystansie minął go Woffinden, a Czugunow przyjechał przed Kuberą. W 11. biegu wrocławianie odnieśli pierwsze podwójne zwycięstwo. Po starcie na czoło wysunął się Woffinden, a potem na drugie miejsce przedarł się świetnym atakiem Janowski. W kolejnym biegu, podobnie jak w szóstym, walka trwała do samej mety. Znów wydawało się, że będzie remis, ale tym razem Woffinden atakiem po wewnętrznej wyprzedził na "kresce" Kurtza. Trzeci przyjechał Drabik, a czwarty Smektała i Betard Sparta wygrała 4-2. Fogo Unia Leszno zwycięstwo meczowe zapewniła sobie w 13. biegu, który zakończył się remisem 3-3. Wygrał go Sajfutdinow, wyprzedzając Maksa Fricke'a, Milika i Kołodzieja. W ostatnim, 15. wyścigu, ponownie spotkali się ze sobą dwaj najlepsi zawodnicy meczu. Tym razem Woffinden zrewanżował się Sajfutdinowowi za porażkę z pierwszego biegu. Fogo Unia i Betard Sparta spotkały się na inaugurację sezonu trzeci raz z rzędu. Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 50-40 Fogo Unia: Emil Sajfutdinow 13 (2, 3, 3, 3, 2), Bartosz Smektała 6 (3, 2, 1, 0, 0), Dominik Kubera 6 (3, 0, 2, 0, 1), Janusz Kołodziej 6 (3, 1, 2, 0, 0), Brady Kurtz 8 (1, 2, 3, 2, 0), Piotr Pawlicki 11 (3, 3, 2, 0, 3). Betard Sparta: Tai Woffinden 16 (1, 3, 3, 3, 3, 3), Jakub Jamróg 0 (0), Przemysław Liszka 1 (1, 0), Maksym Drabik 3 (0, 2, 0, 1), Maciej Janowski 9 (2, 0, 2, 2, 2, 1), Vaclav Milik 4 (w, 2, 1, 1), Max Fricke 6 (1, 1, 1, 2, 1), Gleb Czugunow 1 (w, 1). Bieg po biegu: 5-1, 5-1, 4-2, 3-3, 3-3, 4-2, 5-1, 2-4, 3-3, 5-1, 1-5, 2-4, 3-3, 3-3, 2-4. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Najlepszy czas dnia uzyskał Emil Sajfutdinow - 61,43 s - w dziewiątym wyścigu. Widzów ok. 16,5 tys. Paweł Pieprzyca