Świetnie ze startu w pierwszym wyścigu wyszedł Tai Woffinden, zamknął Emila Sajfutdinowa, a na dystansie był za szybki, aby pozwolić się wyprzedzić Rosjaninowi. Za ich plecami Szymon Woźniak pokonał Petera Kildemanda i wrocławianie objęli prowadzenie 4:2. Juniorzy Unii wygrali start i dzięki ich zwycięstwu leszczynianie objęli prowadzenie 7:5. Duże emocje przyniósł kolejny bieg. Walkę o wygraną stoczyli Piotr Pawlicki i Maciej Janowski. Górą był żużlowiec Unii, a Grzegorz Zengota sprytnym atakiem przy krawężniku wyprzedził Andrzeja Lebiediewa i gospodarze powiększyli prowadzenie (11:7). Wrocławianie mogli liczyć na znakomicie dysponowanych Woffindena i Vaclava Milika. Dzięki ich zwycięstwom Sparta nie pozwalała rywalom odskoczyć na większą przewagę. W ósmym wyścigu najszybszym startem popisał się Dominik Kubera, ale popełnił kosztowny błąd, który wykorzystali Woffinden i Woźniak. Wrocławska para zaliczyła podwójne zwycięstwo i wyrównała wynik meczu (24:24). W kolejnym wyścigu trener gospodarzy skorzystał ze zmiany taktycznej i Kildemanda zastąpił Bartosz Smektała, co okazało się strzałem w dziesiątkę! Młody żużlowiec spisał się znakomicie i wygrał, a dwa punkty przywiózł Sajfutdinow, dzięki czemu leszczynianie odzyskali czteropunktową przewagę. Po chwili mieli już dwukrotnie większą zaliczkę, bo Lars Skupień został wykluczony z utrudnianie startu, a Zengota i Piotr Pawlicki znaleźli sposób na Milika. To był znakomity pokaz jazdy parą. Milik ostro atakował, ale rywale jechali bardzo czujnie i nie zostawili mu miejsca. Smektała znów zastąpił Kildemanda, ale tym razem niczego nie wskórał. Zamknął go na starcie Woźniak, a na prowadzenie atakiem po zewnętrznej przedarł się Maciej Janowski i goście zmniejszyli straty (35:31). Smektała zrehabilitował się w kolejnym biegu, w którym z Pawlickim przywiózł pięć "oczek". Goście skorzystali z rezerwy taktycznej, lecz zastępujący Lebiediewa Janowski zaliczył defekt na pierwszym okrążeniu i skończyło się remisem. Fantastyczną walkę oglądali fani w pierwszym biegu nominowanym. Menedżer gości Rafał Dobrucki postawił wszystko na jedną kartę i wystawił do walki dwóch najlepszych zawodników w swojej ekipie - Woffindena i Milika. Start wygrał Milik, lecz Janusz Kołodziej wyprzedził go atakiem po zewnętrznej. Za ich plecami szalał Brytyjczyk i udało mu się wyprzedzić Sajfutdinowa. W ostatnim biegu gospodarze prowadzili 4:2, lecz wyścig został przerwany po tym, jak Woffinden próbując wyprzedzić Zengotę, zahaczył o tylne koło jego motocykla i upadł. Na tor wyjechała karateka, jednak Brytyjczyk zszedł do parku maszyn o własnych siłach. W trzyosobowej powtórce Milik podciął Pawlickiego i ten z impetem wpadł na dmuchaną bandę. Sędzia nie wykluczył jednak Milika. Żużlowiec Sparty w powtórce wygrał start, a na dystansie odparł atak Pawlickiego. MZ Pierwszy mecz finałowy: Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 49:41 Fogo Unia Leszno: Piotr Pawlicki 10 (3,2,2,2,1), Bartosz Smektała 10 (3,1,3,0,3), Grzegorz Zengota 9 (1,1,3,2,2), Janusz Kołodziej 9 (2,3,0,1,3), Emil Sajfutdinow 7 (2,2,2,1,0), Dominik Kubera 4 (2,1,1), Peter Kildemand 0 (0,0). Betard Sparta Wrocław: Vaclav Milik 15 (3,3,1,3,2,3), Tai Woffinden 9 (3,3,2,0,1,w), Maciej Janowski 7 (2,2,0,3,d), Szymon Woźniak 6 (1,w,3,2), Damian Dróżdż 3 (1,1,1), Andrzej Lebiediew 1 (0,0,1), Lars Skupień 0 (0,0,w). Najlepszy czas dnia uzyskał Janusz Kołodziej - 59,31 w 14. biegu. Sędziował Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów: ok. 15 tysięcy.