Mecz w Gorzowie udało się rozegrać dopiero za trzecią próbą. Wcześniej spotkanie dwukrotnie było przekładane z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. Oba zespoły przystąpiły do niego w możliwie najsilniejszych tego dnia składach. Jedynie trener torunian Stanisław Chomski nie mógł skorzystać z usług Chrisa Holdera, który od kilku tygodni z powodu kontuzji jest niezdolny do jazdy. Gospodarze od samego początku spotkania potwierdzali przedmeczowe zapowiedzi, że są faworytem zawodów. Wynik remisowy utrzymywał się zaledwie do trzeciej gonitwy dnia, kiedy było 9:9. W czwartym biegu po raz pierwszy, i jak się okazało ostatni, na torze pojawił się były zawodnik Stali, a obecnie Unibaksu Tomasz Gollob. Doświadczony żużlowiec zupełnie zawiódł pokładane w nim nadzieje i jadąc za plecami dwójki gorzowian, zrezygnował z jazdy i zjechał z toru. W dalszej części zawodów trener Chomski konsekwentnie posyłał za Golloba zmienników. W kolejnych biegach ton rywalizacji nadawali gospodarze. Świetnie dysponowani byli ich liderzy - Niels Kristian Iversen oraz Krzysztof Kasprzak, którzy tego dnia byli niemal nieosiągalni dla rywali i pewnie wygrywali swoje wyścigi. Skuteczny duet miał solidne wsparcie w zawodnikach drugiej linii, którzy przywozili do mety równie cenne punkty. Po ośmiu biegach przewaga Stali wynosiła już 10 oczek i gorzowianie mogli realnie myśleć o odrobieniu strat z pierwszego meczu w Toruniu (Unibax wygrał wówczas 55:35) i wywalczeniu punktu bonusowego. Szkoleniowiec gości nie zamierzał jednak dopuścić do takiej sytuacji i umiejętnie dokonywał zmian taktycznych. Co prawda nie pozwoliły one ani na moment zbliżyć się do Stali, ale dzięki nim żużlowcy Unibaksu zdołali ostatecznie obronić cenny punkt w kontekście walki o awans do fazy play off. Gospodarze zwycięstwo w meczu zapewnili sobie jeszcze przed biegami nominowanymi, kiedy to Kasprzak wraz z Bartoszem Zmarzlikiem podwójnie pokonali osamotnionego Adriana Miedzińskiego i prowadzili 46:32. Dzięki zwycięstwu nad Unibaksem 53:37 Stal praktycznie zapewniła sobie miejsce w czołowej czwórce rozgrywek. Z kolei torunianie nadal zajmują piątą pozycję z trzema punktami straty do czwartej Unii Leszno. Zaległy mecz 10. kolejki: Stal Gorzów Wlkp. - Unibax Toruń 53:37. Punkt bonusowy dla Unibaksu. Stal Gorzów Wlkp.: Krzysztof Kasprzak 14 (2,3,3,3,3), Niels Kristian Iversen 13 (3,3,3,3,1), Matej Zagar 10 (1,3,3,1,2), Bartosz Zmarzlik 9 (3,2,1,2,1), Tomasz Gapiński 4 (1,1,1,1), Adrian Cyfer 2 (2,0,0), Piotr Świderski 1 (0,1,0,-); Unibax Toruń: Darcy Ward 12 (2,2,2,2,2,2), Paweł Przedpełski 9 (w,2,2,0,2,3), Emil Sajfudinow 8 (3,2,0,d,3,0), Adrian Miedziński 5 (3,1,0,1,0), Oskar Fajfer 3 (1,1,1,w,), Wiktor Kułakow 0 (d,w,-,-), Tomasz Gollob 0 (d,-,-,-). Najlepszy czas dnia - 58,43 - Niels Kristian Iversen w szóstym biegu. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 12 tys.