10 czerwca Lotos uległ na wyjeździe z Azotami aż 27:63, jednak w rewanżu w zespole lidera Ekstraligi zabrakło dwóch czołowych zawodników, aktualnego mistrza świata Grega Hancocka i Janusza Kołodzieja. Amerykanin mocno potłukł się podczas kraksy w meczu duńskiej Super Ligi, w której wziął także udział jego klubowy kolega Martin Vaculik, natomiast Kołodziej w czwartek w półfinale IMP w Pile złamał najmniejszy palec lewej ręki. Za niego startował Kacper Gomólski, a za Hancocka zastosowano zastępstwo zawodnika. Z kolei w gdańskiej ekipie po raz pierwszy po poważnej kontuzji odniesionej 14 sierpnia 2011 roku we Wrocławiu pojechał Piotr Świderski, który zastąpił słabo spisującego się Tomasza Chrzanowskiego. Zabrakło także Thomasa H. Jonassona - Szwed nie dojechał bowiem na mecz do Tarnowa. Kolejne osłabienie goście zanotowali już w pierwszym biegu młodzieżowym, w którym Maciej Janowski dotknął taśmy. Osamotniony Jakub Jamróg nie dał rady parze Krystian Pieszczek - Marcel Szymko i gospodarze objęli prowadzenie 5:1. Po pięciu wyścigach było już 20:10 dla Lotosu Wybrzeże, jednak dwa kolejne starty zakończyły się podwójnym triumfem tarnowian. Niespodziewany przebieg miał zwłaszcza szósty bieg, w którym dopiero na trzeciej pozycji metę minął lider gospodarzy Nicki Pedersen. W kolejnym wyścigu jadącemu na ostatniej pozycji Jonassonowi zdefektował motor, a Świderski nie miał żadnych szans w konfrontacji z Martinem Vaculikiem i Janowskim. Po siedmiu startach żużlowcy Azotów przegrywali tylko 20:22. Ósmy bieg dostarczył nie tylko żużlowych, ale także bokserskich emocji. Na drugim łuku Pieszczek podciął Janowskiego, a Dawid Lampart, nie chcąc wjechać w swojego kolegę z drużyny, sam przewrócił się na tor. Janowski poczekał na zjeżdżających do parkingu gdańszczan i uderzył sprawcę swojego upadku. Do poważniejszych rękoczynów jednak nie doszło, bo obu zawodników rozdzieliły służby porządkowe. W powtórzonym wyścigu nie pojechał Pieszczek, a Pedersen odparł wszystkie zaciekłe ataki Janowskiego. Po raz pierwszy i ostatni goście wyszli na prowadzenie w 12. biegu, kiedy po podwójnym zwycięstwie Vaculika i Janowskiego zrobiło się 37:35 dla Azotów. Ostatnie trzy starty zakończyły się jednak wygraną gdańszczan, w tym dwa podwójną, którzy dzięki temu wygrali ten mecz 49:41 i tym samym przerwali serię pięciu porażek z rzędu. Lotos Wybrzeże Gdańsk - Azoty Tauron Tarnów 49:41 Lotos Wybrzeże Gdańsk: Nicki Pedersen 13 (3,1,3,3,3), Maksim Bogdanow 11 (2,3,3,1,2), Zbigniew Suchecki 9 (1,1,1,3,3), Thomas H. Jonasson 6 (1,d,2,2,1), Krystian Pieszczek 5 (3,2,w,0), Piotr Świderski 3 (2,1,0), Marcel Szymko 2 (2,0,0). Azoty Tauron Tarnów: Martin Vaculik 14 (3,2,2,3,1,3,0), Maciej Janowski 11 (t,2,3,2,2,2), Leon Madsen 9 (3,d,3,1,1,1), Kacper Gomólski 3 (1,2,0), Jakub Jamróg 3 (1,d,0,2,0), Dawid Lampart 1 (0,0,1). Najlepszy czas dnia - 63,52 s - w trzecim wyścigu uzyskał Martin Vaculik. Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów 1˙500.