W Rzeszowie rozczarowanie. Goście od początku lepiej od gospodarzy dopasowali się do toru. Mieli lepsze starty, szybkie motocykle, jeździli odważnie, ale fair i zasłużenie zwyciężyli. Świetnie w ekipie Włókniarza spisywali się Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta, Rune Holta i przede wszystkim - co było pewną niespodzianką - Rafał Szombierski. Po trzech wyścigach goście prowadzili już 12:6. Trochę radości miejscowym kibicom dostarczył w siódmym wyścigu Grzegorz Walasek, pokonując triumfatora sobotniej Grand Prix Bydgoszczy Sajfutdinowa. Para z Rzeszowa wygrała dubletem dopiero w ósmym wyścigu - zrobili to Walasek i Sówka. Dzięki temu gospodarze po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie - 25:23. W biegu numer dziewięć doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Atakujący z czwartego miejsca Pedersen najechał na Grigorija Łagutę i uderzył w bandę. Łaguta z kolei potrącił Dawida Lamparta i ta dwójka także z impetem upadła na tor. Skończyło się na strachu, ale sędzia wykluczył z powtórki Duńczyka, który spowodował wypadek. W powtórce para gości zameldowała się na mecie na dwóch pierwszych miejscach i "Lwy" znów prowadziły - 28:26. W 10. biegu ponownie błysnął Sajfutdinow, który tuż przed metą wyprzedził prowadzącego przez cały dystans Rafała Okoniewskiego. Włókniarz zapewnił sobie sukces w czternastym biegu wygranym podwójnie przez Łagutę i Holtę. PGE Marma Rzeszów - Dospel Włókniarz Częstochowa 42:48 PGE Marma Rzeszów: Grzegorz Walasek 12 (3,3,3,0,3), Nicki Pedersen 9 (3,2,w,3,1), Łukasz Sówka 8 (2,1,2,3,0), Rafał Okoniewski 7 (1,1,2,2,1), Jurica Pavlic 4 (0,3,1,0), Dawid Lampart 2 (0,1,1,-,-), Łukasz Kret 0 (0,0,0). Dospel CKM Włókniarz Częstochowa: Emil Sajfutdinow 12 (2,3,3,2,2), Grigorij Łaguta 10 (2,2,2,1,3), Rune Holta 8 (1,2,0,3,2), Rafał Szombierski 8 (3,1,3,1,0), Michael Jepsen Jensen 5 (2,0,1,2), Artur Czaja 4 (3,0,1), Rafał Malczewski 1 (1,0,0). Najlepszy czas dnia uzyskał Grzegorz Walasek - 66,22 s - w szóstym wyścigu. Sędzia Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów: 9 000.