Dzięki zwycięstwu i jednoczesnej porażce BTŻ-u na własnym torze z WTS-em, Złomrex Włókniarz zapewnił sobie srebrny medal DMP. Mecz w Częstochowie był jednostronnym widowiskiem. Unia praktycznie nie podjęła walki i przegrała bardzo wysoko. "Jesteśmy słabi i bezsilni. Dzisiaj zawiodłem na całej linii i zdaję sobie z tego sprawę. Ten sezon mogę śmiało spisać na straty. Nie wywalczyłem żadnego trofeum, a moje ostatnie ligowe występy to nieporozumienie" - mówił po meczu załamany Janusz Kołodziej. Atmosfera w ekipie gości, którzy już przed meczem byli skazywani na porażkę, daleka była od sielankowej. "Jestem zadowolony ze swojego występu, bo rzadko mam okazję jeździć na tym torze" - rzucił na odczepnego Tomasz Gollob. Kulisy słabej końcówki sezonu w wykonaniu Unii zdradził Janusz Kołodziej. "Atmosfera w klubie na pewno nie jest najlepsza. Nie mogę powiedzieć, żeby była ona tragiczna, ale w czasie sezonu pojawiły się kłótnie i spory. Złożyło się na to kilka czynników: kontuzje, kłopoty finansowe i trudności z właściwym przygotowaniem naszego toru - stwierdził indywidualny mistrz Polski z 2005 roku. Włókniarz w meczu z Unią nie miał słabych punktów. Znakomicie wypadli Sebastian Ułamek (tzw. płatny komplet punktów), Ryan Sullivan, Greg Hancock i Lee Richardson. Anglik stoczył dwa kapitalne pojedynki z Tomaszem Gollobem. W piątym wyścigu górą był zawodnik Unii, a w dwunastej gonitwie lepszy okazał się obcokrajowiec Włókniarza. Zwycięstwo częstochowian mogło być wyższe, gdyby nie defekty Grega Hancocka i Sławomira Drabika. "Slammer" imponował w piątkowy wieczór formą. - Złapałem prąd w motocyklu i wszystko idzie znacznie lepiej. Jak oceniam dzisiejszy tor? Mojej Jawie pasował, a to najważniejsze. Mnie nie musi odpowiadać, Jawce musi leżeć nawierzchnia, a ja się dostosuję. Srebro to dobry wynik, bo jest okazja, żeby umoczyć, ale lepsze byłoby złoto" - powiedział po meczu Drabik. Na stadionie przy Olsztyńskiej pojawiła się legenda polskiego i częstochowskiego żużla, Józef Jarmuła. - "Świetny tor, gdybym mógł jeździć, to zapieprzałbym dzisiaj po dużej aż miło. Szkoda, że częstochowscy działacze zapraszają mnie tak rzadko, bo po reakcji publiczności widać, że wciąż jestem tutaj mile widziany" - powiedział jeden z najwybitniejszych zawodników w historii Włókniarza. Mecz śledziło zaledwie trzy tysiące kibiców. "Garstka kibiców to efekt chorego regulaminu. W Anglii i Szwecji wszystko jest lepiej poukładane, a mecze cieszą się wielkim zainteresowaniem do samego końca rozgrywek" - twierdzi Janusz Kołodziej. Bartłomiej Romanek, Częstochowa ******* W pierwszym piątkowym spotkaniu Adriana KS Toruń pokonała na własnym torze Marmę Rzeszów 50:40. Punkt bonusowy wywalczyły "Żurawie", które u siebie wygrały 62:27. Po 12 "oczek" dla "Aniołów" wywalczyli Wiesław Jaguś, Karol Ząbik oraz Adrian Miedziński. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był jednak Tomasz Chrzanowski, który w sześciu wyścigach uzbierał 15 punktów. Z dwoma "oczkami" mniej zawody zakończył Nicki Pedersen. <A href="http://zuzel.interia.pl/ekstraliga/wyniki?kid=11633&knr=19">Zobacz WYNIKI bieg po biegu spotkań 19. kolejki</a>