Stadion w Zielonej Górze będzie wypełniony do ostatniego miejsca. Błyskawicznie rozeszło się także 800 biletów, które leszczyński klub otrzymał dla swoich fanów. Fani Falubazu liczą, że ich zespół obroni tytuł, ale faworytami są leszczynianie. W rundzie zasadniczej przegrali tylko dwa mecze, a równą wysoką formę potwierdzili w play offach. Z kolei zielonogórzanie rozpoczęli sezon od falstartu. Jeszcze po piątej kolejce byli na dnie ligowej tabeli, ale kłopoty mają już za sobą. Przed Falubazem trudne zadanie. Chcąc mieć szanse na mistrzostwo, musi dzisiaj pewnie wygrać, bo Unia znakomicie radzi sobie na własnym torze. Wszystkie mecze przed własną publicznością wygrała różnicą powyżej 20 punktów. "Byki" awizowały najsilniejszy skład z walczącym o tytuł indywidualnego mistrza świata Jarosławem Hampelem i Januszem Kołodziejem, który w sobotę wywalczył tytuł mistrza Polski właśnie na torze w Zielonej Górze. Do składu Falubazu wraca Fredrik Lindgren. Szwed bardzo mocno potłukł się podczas meczu w lidze brytyjskiej i musiał odpocząć po m.in. wstrząśnieniu mózgu. Zabrakło go w rewanżowym meczu półfinałowym, ale udanie zastąpił go Niels Kristian Iversen. On także znalazł się w zapowiadanym składzie na finał. Tym razem zabrakło miejsca dla Grzegorza Zengoty, ale trener Piotr Żyto zapowiedział, że ostateczne decyzje podejmie dopiero w dniu meczu. Awizowane składy: Falubaz Zielona Góra: 9. Greg Hancock 10. Niels Iversen 11. Fredrik Lindgren 12. Rafał Dobrucki 13. Piotr Protasiewicz 14. Patryk Dudek Unia Leszno: 1. Jarosław Hampel 2. Troy Batchelor 3. Janusz Kołodziej 4. Damian Baliński 5. Leigh Adams 6. Jurica Pavlic