- W momencie kiedy uregulowaliśmy dług wobec Drabika jego menadżer zapewniał nas, że nie będzie domagał się odsetek. Teraz Drabik do odsetek dodał również koszty adwokacie w wysokości 9 tysięcy złotych. Umowa słowna to też umowa i należy jej przestrzegać. Oczywiście będziemy się z Drabikiem sądzili i mam nadzieję, że nasze argumenty wygrają w sądzie. Z nami chce się sądzić o odsetki ,a z tego co wiem klub z Piły jest mu winien około 200 tysięcy złotych. Dla Drabika liczy się wyłącznie jego interes - twierdzi na łamach prasy wiceprezes klubu ds. finansowych, Robert Jabłoński.