Smoleń po zakończeniu sezonu 2003 namawiał Dochnala aby ten wsparł finansowo zielonogórski żużel. Przekonywał jednego z bohaterów "afery paliwowej" na tyle dobrze, że Dochnal wpłacił na rzecz kluby kwotę 30 tysięcy euro, która była pomocna przy kontrakcie z Nicki Pedersenem. Logo firmy Dochnala widniało na motocyklu i kevlarze byłego mistrza świata.