W zawodach wystartuje reprezentacja Polski, która zdaniem kapitana angielskiej reprezentacji Marka Lorama może być " czarnym koniem" imprezy. - Już w zeszłym roku Polacy zaprezentowali się dobrze i przegrali tylko z Australijczykami. Jest grupa zawodników, która na co dzień startuje w lidze angielskiej i podejrzewam, że to doświadczenie zostanie wykorzystane. Dla mnie Polska przy optymalnej postawie podstawowych zawodników jest jednym z głównych kandydatów do walki w finale imprezy - twierdzi Mark Loram. Faworytem numer jeden imprezy pozostają Australijczycy. Za każdego funta postawionego na tą reprezentację firmy bukmacherskie płacą zaledwie 50 pensów.