<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Ward wciąż przebywa w klinice w Wielkiej Brytanii, gdzie przechodzi rehabilitację po złamaniu kręgosłupa i przerwaniu rdzenia kręgowego. Australijczyk ma jednak niedługo wrócić do ojczyzny. Żużlowiec doznał kontuzji w ostatnim biegu meczu SPAR-u Falubazu Zielona Góra z GKM-em Grudziądz. Zawodnik upadł na tor i z całym impetem uderzył w drewnianą bandę. Badania wykazały złamanie kręgosłupa i przerwanie rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Od kilkunastu tygodni Ward przebywa w Anglii, gdzie przechodzi rehabilitację. Sam zawodnik przyznał jednak, że skutki kontuzji mogą być nieodwracalne. - Wiem, że nie jest dobrze. Powoli dociera do mnie, że mogę już nigdy nie chodzić. Jestem z tym pogodzony i staram się skupić na pozytywach - powiedział. Z kolei Neil Middleditch, trener Poole Pirates, który jest blisko związany z Wardem, zdradził, że w pierwszych tygodniach grudnia Australijczyk wróci do ojczyzny. - Na Wyspach jest teraz dla niego za zimno. Darcy potrzebuje ciepła, słońca. To pomaga mu w rehabilitacji, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej - stwierdził Middleditch. Sam zawodnik, na swoim koncie na Twitterze, napisał, że wciąż odczuwa dreszcze z zimna i nie pomaga mu to. Potwierdził, że wkrótce przenosi się do Australii. - Jeszcze wrócę! Proszę, nie zapomnijcie o mnie - dodał.