Zatrzymanie w Polonii Sajfutdinowa było priorytetem i być może udałoby się, gdyby nie atmosfera wokół bydgoskiego klubu. Kłopoty zaczęły się z końcem poprzedniego sezonu, kiedy kapitan zespołu Tomasz Gapiński poinformował o zaległościach finansowych wobec zawodników. W konsekwencji z funkcji prezesa zrezygnował Marian Dering, a wybór nowego szefa Polonii trwał ponad dwa miesiące.Pierwszy konkurs ogłoszony przez radę nadzorczą klubu nie przyniósł rezultatu. W wyniku drugiego prezesem został nieznany w środowisku żużlowym Maciej Korda, jednak po kilku dniach zrezygnował ze stanowiska. W tej sytuacji rada nadzorcza Polonii podjęła rozmowy z pozostałymi osobami, które zgłosiły się do konkursu. Ostatecznie stery w bydgoskim klubie objął Jarosław Deresiński.Jak się jednak okazało, czas stracony na poszukiwanie nowego prezesa był jedną z przyczyn, dla których nie udało się odpowiednio wcześnie rozpocząć rozmów z Sajfutdinowem. Inną, o której wprost mówi menedżer Rosjanina, Tomasz Suskiewicz, są <a class="textLink" href="https://top.pl/finanse" title="finanse" target="_blank">finanse</a>.- Nie będę ukrywał, że Częstochowa zaproponowała nam lepsze warunki, choć nie tylko one miały wpływ na naszą decyzję. Mimo różnych problemów bydgoskiego klubu na przestrzeni lat zawsze zostawaliśmy w Bydgoszczy, teraz chcemy większego spokoju i stabilizacji, czego w Polonii zabrakło. Przyszedł czas, kiedy Emil uznał, iż trzeba poszukać nowych impulsów, zmienić coś w swojej karierze. Czy to wyjdzie mu na dobre, przekonamy się w trakcie nowego sezonu - powiedział Suskiewicz.Deresiński podkreślił, iż odniósł wrażenie jakoby czwartkowa rozmowa z menedżerem Rosjanina miała charakter czysto kurtuazyjny. - Trudno jest nam pogodzić się z informacjami o zmianie barw klubowych przez Rosjanina. Jest nam bardzo przykro, że tracimy tak utalentowanego i perspektywicznego zawodnika. Najsmutniejszy w tym wszystkim jest fakt, że klub, w którym startował Emil przez ostatnich siedem sezonów i któremu tak wiele zawdzięcza, nie miał możliwości przedstawić satysfakcjonujących go warunków współpracy na kolejny rok - powiedział prezes.- Bardzo chcieliśmy, aby Emil nadal stanowił o sile Polonii i przedstawiliśmy mu bardzo dobre warunki. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że wyjazd Tomasza Suskiewicza na wakacje w momencie, kiedy zawodnicy toczą finalne rozmowy kontraktowe musiał oznaczać, że wcześniej miał dopięte szczegóły porozumienia z innym klubem. W tym miejscu chciałbym podziękować Emilowi za jego osiągnięcia dla Polonii i życzyć mu wielu sukcesów sportowych w dalszej karierze - dodał Deresiński.Jednocześnie władze Polonii poinformowały o uzgodnieniu warunków finansowych z Buczkowskim, który postanowił pozostać w Bydgoszczy. Miał obowiązujący kontrakt na lata 2012-2013, jednak w przypadku rozbieżności finansowych mógł go rozwiązać. Popularny "Buczek" jest pierwszym żużlowcem, z którym Polonia podpisała umowę na nowy sezon.Prezes Deresiński zapewnił, że prowadzone są zaawansowane negocjacje z innymi zawodnikami. Jego zdaniem, w gronie tym są również utytułowani żużlowcy, którzy mogą stać się liderami zespołu. Dalsze rozmowy na temat kontraktów z Polonią na nowy sezon planowane są na piątek.