Umowa dotyczy sponsorowania przez toruńsko-bydgoską firmę deweloperską klubu żużlowego Polonia Bydgoszcz, która od teraz będzie nosiła nazwę "Budlex Polonia Bydgoszcz". Wartość sponsoringu ze zrozumiałych względów pozostaje tajemnicą handlową, a kontrakt opiewa na dwa sezony 2004 i 2005 z możliwością przedłużenia. Sponsor nie stawia żadnych warunków sportowych klubowi, pragnąc jedynie jak najlepszej postawy we wszystkich meczach. Marzeniem właścicieli Budleksu jest, aby drużyna w tym sezonie uwierzyła w siebie i osiągnęła jak najwyższe miejsce w tabeli ekstraligi. Zarząd klubu czynił starania o pozyskanie sponsora strategicznego dla drużyny żużlowej Polonii już od dłuższego czasu. Dzięki tym zabiegom udało się bydgoskim działaczom w połowie kwietnia skontaktować z Zarządem "Budleksu" i zaproponować kontrakt. Propozycja spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony dewelopera, więc po przeprowadzeniu negocjacji finansowych przygotowano umowę i zgłoszono do PZMOT-u zmianę nazwy drużyny. Zgłoszenie zostało wczoraj potwierdzone, w związku z czym w dniu dzisiejszym umowę podpisano. Ze strony sponsora podpisy złożyli prezes "Budleksu" Olgierd Dubowik oraz wiceprezes Stefan Burdach. Stronę BTŻ reprezentowali prezes Bogdan Sawarski i wiceprezes Leszek Tillinger. Jak poinformował Zarząd "Budleksu" powodem zainteresowania tej firmy sponsorowaniem bydgoskiej Polonii jest miłość do żużla i potrzeba dobrej promocji. Pracownikami firmy są mieszkańcy Bydgoszczy, Torunia i wielu miejscowości regionu, przy tym są to wierni kibice żużlowi. To właśnie od nich Zarząd uzyskał pełna aprobatę pomysłu sponsorowania drużyny. Pomysł ten Zarząd firmy przeanalizował i rezygnując z innych wydatków promocyjno - reklamowych, podjął decyzję o przeznaczeniu pieniędzy na żużel. - Żużel to nasza regionalna specjalność i rozrywka dla wielu rodzin. Nie potrafimy wyobrazić sobie rozgrywek ligowych bez tradycyjnych derbów, dlatego zdecydowaliśmy się wspomóc bydgoski klub. Jeśli Polonii miałby grozić spadek do I ligi, o czym głośno mówią kibice, to nie było by emocjonujących pojedynków bydgosko-toruńskich na czarnym torze. Nie możemy do tego dopuścić, chcemy zaradzić problemom bydgoskiego żużla, być może kiedyś nam będzie potrzebna pomoc - mówi Stefan Burdach wice prezes Budleksu i dodaje: - Wojna toruńsko-bydgoska, szczególnie na bazie żużla, to dawno przebrzmiały stereotyp, historia. Już od dawna mamy do czynienia ze współdziałaniem - chociażby współpraca sportowa żużlowych klubów Torunia i Bydgoszczy z minionych sezonów, wysoka kultura kibicowania zarówno na stadionie bydgoskim jak i toruńskim, wzajemne wizyty na obiektach sportowych. Uważamy, że trzeba włączyć się do tworzenia aglomeracji bydgosko - toruńskiej, bo tylko w silnym regionie leży szansa rozwoju biznesu, kultury, nauki, pomyślność naszych rodzin. Pierwsze kroki uczynił już UMK, który łączy się z Akademią Medyczną w Bydgoszczy. Dziesiątki torunian przyjeżdża do Multikina, Opery, na wielkie zawody sportowe, bydgoszczanie chętnie spacerują po toruńskiej Starówce, odwiedzają Planetarium, uczestniczą w licznych imprezach kulturalnych. Setki osób dojeżdża na studia i do pracy z Bydgoszczy do Torunia i na odwrót, jesteśmy więc skazani na aglomerację, bez względu na to co mówią i wyczyniają politycy. Dość rozniecania animozji, rozgrzewania emocji, bądźmy razem. Nie bez znaczenia dla sponsora jest również strona biznesowa tego przedsięwzięcia. Bydgoszcz jest drugim po Toruniu rynkiem, na którym "Budlex" jest obecny od 1997 roku. Jak mówi prezes Olgierd Dubowik : - Potencjał Bydgoszczy jest wielki i niewykorzystany, a wiemy, że nie ma tu zdecydowanego lidera w budowaniu. Dlatego podjęliśmy starania o wzmocnienie swojej pozycji w Bydgoszczy, zamierzamy w ciągu 3 lat stać się niekwestionowanym liderem rynku nieruchomości. Ponieważ na dziś, Budlex sprzedał wszystko co miał w ofercie dla bydgoszczan, to już w najbliższych tygodniach rozpocznie się realizacja małego osiedla na ul. Bydgoskich Olimpijczyków, jeszcze w tym roku ruszy cykl inwestycyjny dwóch zupełnie nowych lokalizacji. Dzięki temu już niedługo oferta bydgoska będzie pełna różnorodnych propozycji mieszkań dla klientów o różnych gustach, majętności, i oczekiwań. To będzie cała gama lokalizacji. Obaj prezesi zdradzają, że ich marzeniem jest to, aby Polonia była jak najdłużej i jak najwyżej w ekstraklasie. Mówi Bogdan Sawarski, prezes BTŻ Polonia: - Jesteśmy bardzo zadowoleni z pozyskania sponsora dla drużyny, tym bardziej, że jest to firma z naszego regionu, wyczulona na lokalne problemy. Cieszy także podejście naszych parterów do żużla. Są to osoby znające się na speedway-u, rozumiejące specyfikę tego sportu i skomplikowaną sytuację naszego klubu. Mimo różnych kłopotów z kontuzjami naszych zawodników atmosfera w klubie jest dobra. Teraz poprawią się także nasze finanse. Pracujemy nad lepszymi wynikami sportowymi, a pieniądze uzyskane dzięki tej umowie przydadzą się. Przeznaczymy je na działalność klubową.