Stawka zawodników memoriału była bardzo wyrównana, bez gwiazd, a przede wszystkim bez zeszłorocznego zwycięzcy Krzysztofa Kasprzaka. Jednak po raz kolejny okazało się, że ciekawe wyścigi nie muszą mieć doborowej obsady. Zawodnicy jeździli w kontakcie i w kilku wyścigach doszło do przetasowań na dystansie. Zdecydowanie poza konkurencją był Damian Baliński reprezentant Unii Leszno, który pewnie wygrywał starty i z każdym metrem powiększał przewagę nad rywalami. Nawet w wyścigu, gdy startował z czwartego pola, po nieudanym starcie błyskawicznym zejściem do krawężnika wyszedł na czoło stawki. W swoim ostatnim występie pokonał zdecydowanie Roberta Sawinę i tym samym potwierdził swoją dominację w memoriale. Z bardzo dobrej strony po raz kolejny w tym roku zaprezentował się Robert Sawina z bydgoskiej Budlex-Polonii. Bydgoszczanin był bardzo szybki na dystansie, jednak w swoim czwartym występie po przegranym starcie, został skutecznie przyblokowany na pierwszym łuku przez Jacka Krzyżaniaka. Po mimo ambitnych ataków nie zdobył w tym wyścigu żadnego punktu, co jednoznacznie przekreśliło jego szanse na końcowy sukces w memoriale. W turnieju mogli podobać się również zawodnicy młodszego pokolenia tacy jak: Marcin Rempała i Robert Miśkowiak. Rempała junior był zadziorny i walczył o każdy metr toru. Jego ataki na łukach z podniesioną prawą nogą mogły podobać się niezbyt licznej publiczności zgromadzonej na trybunach. Robert Miśkowiak natomiast skutecznie wykorzystywał nieliczne błędy rywali i chociaż na trasie nie był zbyt szybki to jednak w pełni zasłużenie stanął na podium. Po turnieju okazało się, że o trzecie miejsce trzeba będzie rozegrać wyścig dodatkowy. Spotkali się w nim Robert Sawina, Jacek Rempała i Robert Miśkowiak. Ze startu najlepiej wyszedł Miśkowiak, a Rempała z Sawiną jechali łokieć w łokieć do połowy przeciwległej prostej, gdzie nieoczekiwanie bydgoszczanin zanotował defekt. Bardzo zdeterminowany Jacek Rempała przypuścił atak na Miśkowiaka w I łuku drugiego okrążenia. Akcja Rempały okazała się bardzo widowiskowa i skuteczna. W tym momencie wydawało się, że losy trzeciego miejsca są już rozstrzygnięte. Jednakże na ostatnim okrążeniu Rempała zanotował defekt sprzętu i został wyprzedzony przez Miśkowiaka. Powiedzieli po turnieju: Damian Baliński: - Marzyłem o zwycięstwie w tym prestiżowym turnieju i mam nadzieję, że nie zawiodłem oczekiwań kibiców. Jestem bardzo zadowolony z sukcesu jaki odniosłem oraz z tego, że moje motocykle spisywały się bez zarzutu. Startowałem na innym sprzęcie niż w lidze i mam wrażenie, że te silniki mogą okazać się bardzo przydatne w najbliższym meczu ligowym w Zielonej Górze. Robert Miśkowiak: - Moim celem było pokazać się z jak najlepszej strony w dzisiejszym turnieju. Chciałem sprawdzić silniki ponieważ w tym sezonie nie mam zbyt wielu okazji do startów na polskich torach. Z osiągniętego wyniku jestem bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że publiczność także ponieważ zawody były ciekawe. Jerzy Chudziński, Leszno Wyniki memoriału 1. Damian Baliński (Unia Leszno) 15 pkt 2. Marcin Rempała (Unia Tarnów) 12 3. Robert Miśkowiak (Atlas Wrocław) 11+3 4. Jacek Rempała (Unia Leszno) 11+2 5. Robert Sawina (Budlex Polonia Bydgoszcz) 11+d 6. Rafał Okoniewski (ZKŻ Kronopol Z. Góra) 9 7. Norbert Kościuch (Unia Leszno) 8 8. Mariusz Węgrzyk (Intar Ostrów) 6 9. Jacek Krzyżaniak (Budlex Polonia) 6 10. Piotr Świst (ZKŻ Kronopol) 6 11. Karol Ząbik (Apator Adriana Toruń) 5 12. Maciej Kuciapa (Marma Polskie Folie Rzeszów) 5 13. Łukasz Jankowski (Unia Leszno) 5 14. Piotr Paluch (Mars AGD RTV Gorzów) 3 16. Mariusz Puszakowski (Apator) 2