"Druga czwórka wcale nie jest łatwa, bo każdy walczy o punkty i daje z siebie wszystko, więc trzeba mocno się napracować. Myślę, że te mecze do końca będą tak wyglądały, to znaczy będą nerwowe. Dziś w trakcie zawodów tor dość mocno przesechł, a ja nie zrobiłem odpowiednich korekt, bo nie chciałem ryzykować. Tymczasem trzeba było to czynić bardzie energicznie i wtedy byłoby lepiej, a tak druga część meczu poszła mi gorzej niż początek" - podkreślił kapitan "Byków". Oto pozostałe wypowiedzi po meczu Unia-Marma: Rafał Dobrucki: To był dobry mecz. Mieliśmy nieco słabszy początek, ale końcówka należała już do nas i to cieszy. Rzeszowianom pasuje tor w Lesznie tak samo, jak nam dobrze się jeździ w Rzeszowie. Sądzę, że te 8 punktów powinno być dobrą zaliczką przed rewanżem. Nasza sytuacja nie jest najlepsza. Staramy się w każdym meczu jechać jak najlepiej i robimy wszystko, by zdobycze punktowe były jak największe. Norbert Kościuch: Był to zacięty i ciężki mecz. Druga czwórka nie jest taka, jak w zeszły roku - jest dużo cięższa i mecze są wyrównane. Trzeba dawać z siebie wszystko. Mojemu motocyklowi brakowało dziś nieco szybkości. Wiąże się to z tym, że mam mało kontaktu z leszczyńskim torem. Trening to nie to samo, co mecz w ekstralidze. Jeśli będę dostawał więcej szans do jazdy, postaram się znaleźć przyczynę i odzyskać szybkość. Tomasz Chrzanowski: Pokazaliśmy dziś sporo walki. Nie znam jeszcze teraz dzisiejszego dorobku punktowego moich kolegów z drużyny. Muszę to przeanalizować z trenerem i wtedy będzie można wskazać, co sprawiło, że przegraliśmy i czy była szansa, by mecz wygrać. W meczu rewanżowym będziemy na pewno walczyć, jednak to jest tylko sport. Ten sezon pokazał, że każdy w jakimś momencie zawodzi i głównie dlatego jeździmy w drugiej czwórce. Dariusz Śledź: Wygrali leszczynianie, ale sądzę, że nasza drużyna nie zaprezentowała się najgorzej. Był to bardzo ciekawy mecz i mógł się podobać kibicom. Zabrakło między innymi moich punktów, by ten wynik był jeszcze lepszy. Niestety w całym sezonie nie prezentuję się za dobrze i nie wiem czemu tak się dzieje. Sądzę, iż w rewanżu sprawa bonusa jest jeszcze otwarta. Janusz Stachyra: Przegraliśmy, a właściwie zabrakło tylko tego, by każdy z zawodników zdobył po jednym punkcie więcej. Bardzo dobrze pojechał Nicki Pedersen, który przegrał tylko z Leigh Adamsem. Myślę, że gdyby miał łatwiejszy pierwszy bieg, to później dałby radę Australijczykowi. W tym roku bardzo szybko wyciąga on wnioski. Po jednym, góra dwóch biegach jest już nie do przejścia. Czekaliśmy na moment, by Unia odskoczyła na sześć punktów. Wymieniłem wtedy całą parę i zdało to egzamin. Wstawianie jednego zawodnika i ratowanie remisu jest bez sensu, bo wynik pozostaje taki sam. Jestem zadowolony z postawy drużyny w tym sezonie. Nie jest to rewelacyjny wynik, lecz wiadomo, iż jesteśmy beniaminkiem. Konrad Chudziński, Leszno <A href="http://zuzel.interia.pl/ekstraliga/wyniki?kid=11631&knr=17">Zobacz WYNIKI bieg po biegu spotkań 17. kolejki żużlowej ekstraligi</a>